Mistrzostwa Europy siatkarek. Pierwszy mecz rozgrzewką dla Holenderek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: radość siatkarek reprezentacji Holandii
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: radość siatkarek reprezentacji Holandii
zdjęcie autora artykułu

Holandia liderem w grupie D mistrzostw Europy siatkarek. Drużyna z Beneluksu zwyciężyła 3:0 z Ukrainą. Znacznie dłuższa i nieprzewidywalna była konfrontacja reprezentacji Szwecji i Finlandii.

Rywalizacja w grupie D, rozgrywającej mecze w rumuńskim Klużu, rozpoczęła się w środę. Turcja nie bez problemu, ale zwyciężyła 3:1 z gospodyniami. Drużyna znad Bosforu powinna walczyć o awans z pierwszego miejsca z Holandią, również wymienianą wśród kandydatów do wygrania mistrzostw Europy siatkarek.

Pierwszymi rywalkami Pomarańczowych były Ukrainki, które w zasadzie tylko w kontynentalnym czempionacie mogą pokazać się szerszej publiczności. Holandia nie miała problemu z wypunktowaniem naszych wschodnich sąsiadek, kontrolowała wydarzenia na boisku i dzięki zwycięstwu 3:0 jest na prowadzeniu w tabeli.

Do diametralnego zwrotu akcji doszło w meczu reprezentacji Szwecji i Finlandii. Wygrana w tym meczu wydawała się niezbędna, żeby realnie walczyć o awans w grupie. Odniosły ją Szwedki 3:2, choć po dwóch setach przegrywały z Finkami 0:2. Najpewniej nie byłoby tego zwycięstwa, gdyby nie Isabelle Hack, która zdobyła 30 punktów, a w czwartej partii wykorzystała najważniejsze piłki.

Grupa D:

Holandia - Ukraina 3:0 (25:17, 25:12, 25:22)

Szwecja - Finlandia 3:2 (24:26, 17:25, 25:19, 27:25, 15:13)

# Drużyna M Pkt Sety Małe punkty
1 Turcja 51515:1405:298
2 Holandia 51212:4387:288
3 Ukraina 599:7359:346
4 Szwecja 556:11358:393
5 Finlandia 546:13377:450
6 Rumunia 503:15330:441

Czytaj także: "Siatkarski idol" kończy karierę. Czułe pożegnanie legendarnego Serginho Czytaj także: Wilfredo Leon rzadko sięga po alkohol. W Rosji musiał spróbować wódki. Woli inne trunki

ZOBACZ WIDEO: To największa polska niespodzianka medalowa w Tokio. "Beka? Nie wiedziałem, że ktoś to usłyszy. Sam siebie rozbawiłem"

Źródło artykułu: