Liga Narodów. Jeszcze miesiąc w Rimini. Przed Polakami mecze z siatkarskimi potęgami

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski podczas meczu ze Słowenią
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski podczas meczu ze Słowenią

Polscy siatkarze rozegrają w tegorocznej Lidze Narodów jeszcze co najmniej dwanaście, a maksymalnie czternaście spotkań. We włoskim Rimini pozostaną jeszcze prawie miesiąc - do 27 czerwca.

W tym artykule dowiesz się o:

Z powodu pandemii koronawirusa, która w Europie na całe szczęście zdaje się zmierzać do końca, zmagania VNL są w tym sezonie rozgrywane w wyjątkowej formule. Szesnaście zespołów zgrupowano w jednym miejscu, wszystkie mecze są rozgrywane w tej samej hali. Hotel, w którym zamieszkały reprezentacje, siatkarzom wolno opuszczać tylko na mecze i treningi.

Polacy przebywają w "bańce" w Rimini od półtora tygodnia. Za nimi trzy spotkania - z Włochami (3:0), Serbią (3:1) i Słowenią (1:3). We Włoszech spędzą jeszcze cztery kolejne tygodnie. W fazie zasadniczej zostało im do rozegrania dwanaście meczów.

W drugim trzydniowym cyklu zagrają z Australią (3 czerwca, godzina 18:00), z USA (4 czerwca, 18:00), z Rosją (5 czerwca, 16:00). Potem czekają ich trzy dni odpoczynku i kolejny cykl, a w nim starcia z Bułgarią (9 czerwca, 19:30), Holandią (10 czerwca, 21:00) i Brazylią (11 czerwca, 21:00).

ZOBACZ WIDEO: Czym jest "bańka" podczas Ligi Narodów? Wyjaśnia kierownik reprezentacji

Od 15 do 17 czerwca mistrzowie świata zmierzą się z Kanadą (15 czerwca, 18:00), Japonią (16 czerwca, 15:00) i Niemcami (17 czerwca, 21:00), a w ostatniej części rundy zasadniczej, od 21 do 23 czerwca, z Argentyną (21 czerwca, 19:30), Iranem (22 czerwca, 15:00) oraz Francją (23 czerwca, 15:00).

Jeśli nasza drużyna znajdzie się wśród czterech najlepszych ekip pierwszej fazy, awansuje do półfinału. Mecze półfinałowe zaplanowano na 26 czerwca. Finał i mecz o 3. miejsce na 27 czerwca.

W pierwszych dziewięciu spotkaniach, a więc do meczu z Brazylią, trener Vital Heynen zamierza trzymać się planu rozpisanego już przed startem Ligi Narodów. Wyjściowe szóstki na każde z tych starć selekcjoner Biało-Czerwonych ma już ułożone. Tak jak w pierwszych trzech meczach, zawodnicy, którzy się w nich znajdą, pozostaną na boisku bez względu na swoją postawę i wynik, w grę wchodzą co najwyżej krótkie zmiany taktyczne.

Ciekawie ma się zrobić od dziesiątego spotkania, choć w tej chwili trudno powiedzieć, co to oznacza. Być może od starcia z Kanadą Heynen będzie już ogrywał swoich najlepszych graczy, być może to właśnie wtedy swój czas dostaną gracze, którzy wciąż będą walczyć o miejsce w dwunastoosobowej kadrze na igrzyska olimpijskie w Tokio.

Czytaj także:
Polska zagra z rywalem z dna Ligi Narodów. Na dodatek wygodnym
Liga Narodów. Vital Heynen zdradził, kiedy poda skład na igrzyska

Źródło artykułu: