Przypomnijmy, że do 1/4 finału zakwalifikowało się sześć drużyn z PlusLigi, które na półmetku rundy zasadniczej zajmowały sześć czołowych miejsc oraz dwie drużyny z I ligi. Pierwszoligowcy, którzy wywalczyli awans, to BBTS Bielsko-Biała oraz BKS Visła Bydgoszcz. To także drużyny z czołówki tabeli. Ze wszystkich ćwierćfinałowych par zdecydowanie najciekawiej zapowiada się starcie pomiędzy Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle a Asseco Resovią Rzeszów.
Kędzierzynianie będą bronić trofeum, które zdobyli w 2019 roku. W następnym sezonie turniej został odwołany z powodu pandemii. Drużyna z Opolszczyzny to faworyt rozgrywek. W lidze wygrała 22 na 24 rozegrane spotkania i już wiadomo, że wygra rundę zasadniczą. Można by powiedzieć i że w parze ćwierćfinałowej jest pewniakiem, gdyby nie jeden szczegół. To właśnie Asseco Resovia Rzeszów jako pierwsza w tym sezonie pokonała podopiecznych Nikoli Grbicia i dzięki temu zapewniła sobie miejsce w ćwierćfinale Pucharu Polski. Drużyna z Podkarpacia staje przed szansą na pierwszy od pięciu lat awans do półfinału pucharowych rozgrywek i z pewnością postawi trudne warunki.
Nie mniej ciekawie będzie też w Bełchatowie, gdzie PGE Skra powalczy z Treflem Gdańsk. Obie drużyny to w ostatnich latach "etatowi" uczestnicy turnieju finałowego, tak więc dla przegranego smak porażki będzie naprawdę gorzki. W obecnym sezonie te ekipy grały ze sobą dwukrotnie i bilans tych spotkań wychodzi na remis. W 7. kolejce bełchatowianie pokonali Trefla 3:1 na wyjeździe, a trzy miesiące później gdańszczanie zrewanżowali się rywalom, wygrywając w Bełchatowie w takim samym stosunku setów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ivanović wciąż wygląda znakomicie. Fani zachwyceni najnowszym zdjęciem
- Na pewno PGE Skra to rywal bardzo trudny, dodatkowo mecz odbywa się w ich hali, natomiast my jeszcze przed sezonem mówiliśmy, że Puchar Polski to dla nas bonus i nagroda za dobrą grę w rundzie zasadniczej. Do Bełchatowa pojedziemy z bojowym nastawieniem, ale przede wszystkim cieszyć się siatkówką i cieszyć się, że mamy możliwość zagrania o awans do Final Four - skomentował dla oficjalnej strony klubowej trener drużyny z Pomorza, Michał Winiarski.
Te dwa najbardziej emocjonujące spotkania zostaną rozegrane w środę, a już we wtorek w dwóch pozostałych parach plusligowcy zmierzą się z ekipami z zaplecza ligi. Najpierw naprzeciwko siebie staną BBTS Bielsko-Biała i Aluron CMC Warta Zawiercie. Faworytem będzie ekipa prowadzona przez Igora Kolakovicia, ale Jurajscy Rycerze nie mogą zlekceważyć rywala. W szeregach BBTS-u występuje kilku zawodników z plusligową przeszłością. Bielszczanie trzeci raz z rzędu awansowali do ćwierćfinałów Pucharu Polski, ale żeby przypomnieć sobie ich występ w finale tych rozgrywek, trzeba by się cofnąć do lat 90-tych.
Kilka godzin później Jastrzębski Węgiel powalczy z BKS Visłą Bydgoszcz, zeszłorocznym spadkowiczem z PlusLigi. Bydgoszczanie to aktualny lider I ligi i drużyna, w której też występują gracze z przeszłością w zespołach z Plusligi, w tym także w Jastrzębskim Węglu. Jednak to podopieczni Andrei Gardiniego mają w swoich rękach więcej atutów, by wygrać. W końcu to wicelider PlusLigi i nawet to, że spora część zespołu oraz sztabu wraca po koronawirusie, nie powinno im specjalnie przeszkodzić. - Fakt, że będzie to nasz pierwszy mecz po kwarantannie nie ma tutaj większego znaczenia. Po prostu musimy wyjść na boisko i wygrać to spotkanie - mówi Grzegorz Kosok, środkowy zespołu ze Śląska.
Ćwierćfinał Pucharu Polski siatkarzy:
Wtorek, 16.02.2021:
BBTS Bielsko-Biała - Aluron CMC Warta Zawiercie, godz. 17:30
BKS Visła Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel, godz. 20:30
Środa, 17.02.2021:
PGE Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk, godz. 17:30
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów, godz. 20:30
Czytaj także:
-> Siatkówka. Kolejna porażka BBTS-u. Cenna wygrana Krispolu - 24. kolejka Tauron 1. ligi
-> PlusLiga. Drobne kłopoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. GKS Katowice znów bez punktu