W tym artykule dowiesz się o:
Drużyny przegrały po dwa poprzednie mecze. Dla Stali Nysa każde zwycięstwo jest małym świętem i przybliża beniaminka do utrzymania się w elicie. W przypadku Trefla Gdańsk krótki przestój był już mniej typową sytuacją. Podopieczni Michała Winiarskiego są w czołówce i w konfrontacji z beniaminkiem byli zobowiązani powetować straty poniesione w Rzeszowie i Katowicach.
Drużyna z Trójmiasta rozpoczęła mecz od mocnego uderzenia i konsekwentnie budowała przewagę w pierwszym secie. Mariusz Wlazły nie tylko brał na siebie odpowiedzialność za atakowanie, ale też punktował blokiem i pomógł swoimi zagrywkami. Dobrze przy siatce pracował również Pablo Crer. Ten duet zawodników przyczynił się najmocniej do zwycięstwa 25:18. Ekipa z Pomorza wystartowała znakomicie, a zadaniem dla niej było utrzymanie poziomu w dalszej fazie spotkania.
Przyjezdni szli za ciosem i drugiego seta otworzyli wynikiem 5:0. Moritz Reichert prowadził bombardowanie z pola serwisowego, a stworzona przez niego presja była konsumowana przez Mariusza Wlazłego i Pablo Crera. Trefl poczuł się zbyt pewnie i szybko roztrwonił przewagę. Pościgiem Stali dowodził Łukasz Łapszyński i przy remisie 11:11 zmusił Michała Winiarskiego do zażądania pierwszej przerwy. Alarm podziałał na przyjezdnych, którzy ponownie odjechali przy serwisach Mariusza Wlazłego i wygrali 25:19. Zaczęli wymiernie pomagać Bartłomiejowie Lipiński oraz Mordyl.
Dopiero w trzecim secie było pierwsze prowadzenie Stali. To zapowiadało bardziej zażartą walkę o zwycięstwo w rundzie. Szokiem dla Trefla była konieczność wprowadzenia zmiennika za Mariusza Wlazłego. Lider zespołu doznał poważnie wyglądającej kontuzji, kiedy lądował po wykonaniu ataku. Wlazły został zniesiony z boiska i nie powrócił na nie. Drużyna z Gdańska potrafiła zareagować w coraz trudniejszych dla niej okolicznościach i zamknąć mecz zwycięstwem 25:23.
Stal Nysa - Trefl Gdańsk 0:3 (18:25, 19:25, 23:25)
Stal: Lemański, Łapszyński, Komenda, Ben Tara, M'Baye, Bućko, Ruciak (libero) oraz Długosz, Szczurek, Filip, Dembiec (libero)
Trefl: Reichert, Wlazły, Mordyl, Crer, Lipiński, Janusz, Olenderek (libero) oraz Kozub, Pietruczuk, Sasak
MVP: Moritz Reichert (Trefl)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 73 | 27 | 24 | 3 | 76:21 | |
2 | 56 | 26 | 20 | 6 | 67:33 | |
3 | 50 | 26 | 17 | 9 | 58:40 | |
4 | 48 | 27 | 15 | 12 | 55:42 | |
5 | 46 | 26 | 17 | 9 | 57:44 | |
6 | 45 | 26 | 16 | 10 | 58:48 | |
7 | 43 | 26 | 15 | 11 | 52:43 | |
8 | 36 | 26 | 12 | 14 | 45:50 | |
9 | 34 | 26 | 11 | 15 | 42:53 | |
10 | 33 | 26 | 11 | 15 | 46:57 | |
11 | 30 | 26 | 10 | 16 | 44:57 | |
12 | 24 | 26 | 8 | 18 | 35:63 | |
13 | 24 | 26 | 5 | 21 | 39:66 | |
14 | 7 | 26 | 2 | 24 | 18:75 |
Czytaj także: Aluron CMC Warta Zawiercie nie oddaje setów. Daremne pościgi Ślepska Czytaj także: Falowanie i spadanie w Warszawie. Tie-break dla Jastrzębskiego Węgla
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Iga Świątek radzi sobie na kwarantannie. "Walka" w hotelowym pokoju