Sytuacja pilskiego klubu jest nie do pozazdroszczenia. Siatkarki Enea PTPS rozegrały do tej pory najwięcej spotkań spośród wszystkich uczestników rozgrywek, a mimo to zespół z Wielkopolski zajmowały przed starciem z DPD Legionovią ostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie czterech punktów. Podopieczne Alessandro Chiappiniego przystępowały do tego meczu z pięcioma wygranymi na koncie.
Pilanki rozpoczęły czwartkowe spotkanie od mocnego uderzenia - prowadziły już 20:14 w pierwszej partii i wydawało się, że zdołają utrzymać przewagę do końca. Wtedy do głosu doszły przyjezdne, które nie tylko sprawnie odrobiły wszystkie straty, ale same wyszły na prowadzenie i mogły się cieszyć z udanego otwarcia.
Przyjezdne pokazały swoją siłę w drugim secie, w którym wypracowały sobie już nawet dziewięciopunktową przewagę. Rywalki próbowały je gonić, doszły nawet w pewnym momencie na dystans dwóch "oczek", aby ostatecznie przegrać również i tę partię.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!
W ostatnim pojawił się promyk nadziei dla PTPS-u na urwanie choćby seta, końcówka należała jednak do zawodniczek Alessandro Chiappiniego, które przypieczętowały zwycięstwo w maksymalnych rozmiarach.
Świetnie w barwach DPD Legionovii spisała się Olivia Różański. Zaliczyła 50 proc. skuteczność w ataku i zdobyła łącznie aż 18 punktów. Odpowiedzieć starała się jej Natalia Skrzypkowska (11 pkt), ale nie była tak zabójcza w ataku (35 proc.).
Enea PTPS Piła - DPD Legionovia Legionowo 0:3 (23:25, 20:25, 21:25)
Enea PTPS: Ponikowska, Pelczarska, Skrzypkowska, Kubacka, Łyszkiewicz, Gądek, Bodasińska (libero) oraz Gawlak, Wallna, Bartkowska
DPD Legionovia: Tokarska, Grabka, Szczyrba, Stafford, Oliveira, Różański, Lemańczyk (libero) oraz Rivero, Dąbrowska, Kulig, Matejko Zdovc
MVP: Olivia Różański (DPD Legionovia Legionowo)
Czytaj także:
- Tomasz Swędrowski: Wtedy zaczęła się złota era
- Alina Bartkowska: Wierzę, że wybrałam dobrą drogę