Trener Michał Gogol postawił w wyjściowym składzie na Bartosza Filipiaka w przegranym 1:3 meczu o Superpuchar Polski z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Atakujący PGE Skry Bełchatów zdążył wykonać jedną zagrywkę i jeden skuteczny atak.
Przy stanie 8:7 dla Skry w pierwszym secie Bartosz Filipiak zszedł z boiska, a powodem był uraz. Jego zmiennikiem był Dusan Petković i choć wprowadzony z kwadratu rezerwowych zawodnik spisywał się pozytywnie, to koncepcja bełchatowian na mecz musiała szybko ulec modyfikacji.
PGE Skra Bełchatów poinformowała, że kontuzja Bartosza Filipiaka jest niegroźna. Atakujący podkręcił staw skokowy i żeby uniknąć ryzyka poważniejszego urazu, opuścił boisko.
Bartosz Filipiak był największym pechowcem meczu, ale cała drużyna wyjedzie z Arłamowa niezadowolona. W pierwszym secie Skra prezentowała się lepiej od przeciwnika i zwyciężyła, ale późniejsze partie wygrała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Klub z Bełchatowa przegrał mecz o Superpuchar Polski po raz pierwszy w historii.
Czytaj także: "Siatkarski idol" kończy karierę. Czułe pożegnanie legendarnego Serginho
Czytaj także: Wilfredo Leon rzadko sięga po alkohol. W Rosji musiał spróbować wódki. Woli inne trunki
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć