Muzaj oficjalnie w nowym zespole. Atakujący dołączył do Uralu Ufa

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Maciej Muzaj
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Maciej Muzaj

Zakończyła się saga transferowa z udziałem Macieja Muzaja. Zgodnie z plotkami atakujący reprezentacji Polski został nowym zawodnikiem Uralu Ufa, który poinformował o tym fakcie na swoich mediach społecznościowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Maciej Muzaj ma za sobą bardzo udany sezon w rosyjskiej Superlidze. Choć jego zespół - Gazprom-Jugra Surgut zakończył zmagania na dziewiątej pozycji z bilansem 7-12, to jednak Polak regularnie zbierał dobre recenzje wynikające z osiąganych przez niego dobrych statystyk.

Już jakiś czas temu było jednak wiadomo, że Muzaj nie zagrzeje miejsca w Surgucie na dłużej. Od tego momentu rozpoczęły się dywagacje, gdzie 26-latek zdecyduje się kontynuować swoją karierę. W grę wchodziła szczególnie Rosja, choć niektórzy wieścili powrót do Polski.

Ostatecznie wybór padł na Ural Ufa, z którym atakujący podpisał roczny kontrakt. Obecnie klub jest w fazie mocnej przebudowy kadry, gdyż w ostatnim sezonie drużyna zajęła 12. pozycję. W normalnych warunkach zespół musiałby walczyć o utrzymanie, lecz z powodu przedwczesnego zakończenia rozgrywek nikt nie pożegnał się z Superligą.

Ural zdecydował się zatem na mocne przemeblowanie swojej kadry. Dotychczasowo w składzie pozostało zaledwie pięciu zawodników, natomiast klub przeprowadził już cztery transfery. Oprócz Muzaja w drużynie znalazł się m.in. John Gordon Perrin. Kanadyjczyk zapisał się w pamięci polskich fanów występami dla Asseco Resovii Rzeszów.

Dla Muzaja będzie to zatem drugi rok zagranicznej przygody w swojej karierze. Po raz pierwszy opuścił on PlusLigę właśnie w 2019 roku, wcześniej broniąc barw Trefla Gdańsk.

Czytaj także:
 Aleksiej Spiridonow został na lodzie. Olympiakos Pireus zrezygnował z podpisania kontraktu

Czytaj także: PlusLiga. Transfery. Oficjalnie: niemiecki przyjmujący zamyka kadrę Trefla Gdańsk. Moritz Reichert ostatnim wzmocnieniem

ZOBACZ WIDEO: Jacek Nawrocki: Wszystkiego nie zrobimy. Widać dużą poprawę

Źródło artykułu: