PlusLiga. Damian Wojtaszek: Wróciłem z ogromną chęcią do treningów

Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Damian Wojtaszek (VERVA Warszawa Orlen Paliwa)
Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Damian Wojtaszek (VERVA Warszawa Orlen Paliwa)

Damian Wojtaszek, libero VERVY Warszawa Orlen Paliwa, wykorzystał przerwę w rozgrywkach PlusLigi na krótki urlop. Ta pauza dobrze mu zrobiła, bo w meczu przeciwko Viśle Bydgoszcz, został wybrany MVP.

Damian Wojtaszek, libero VERVY Warszawa Orlen Paliwa, imponuje dobrą, równą formą. Nie inaczej było w meczu przeciwko BKS Viśle Bydgoszcz, co zaowocowało nagrodą MVP. Ale zdaniem siatkarza, to nie jest aż tak ważne. - Jeżeli statuetka dla najlepszego zawodnika zawsze będzie lądowała w rękach kogoś z drużyny z Warszawy, to z tego powodu będę najbardziej szczęśliwy. W sobotę tak trafiła, że to ja ją dostałem, ale na pierwszym planie jest dobro zespołu. Dopisujemy do dorobku trzy punkty przed własną publicznością, która tak dopisała, że aż byłem w szoku. Zapominamy o meczu, koncentrujemy się teraz tylko na spotkaniu w Suwałkach - podsumował zawodnik.
Warszawianie wygrali wprawdzie 3:0, ale goście mieli swoje szanse, by przedłużyć rywalizację, zwłaszcza w trzeciej partii, kiedy prowadzili 19:17.

- Mogliśmy zamknąć spotkanie małym nakładem sił na własnym boisku i zdobyć komplet punktów, a tu nagle przytrafiły się proste błędy, chwila dekoncentracji i przeciwnik bardzo szybko to wykorzystał. Na szczęście odbudowaliśmy się w końcówce trzeciego seta i wygraliśmy spotkanie z Visłą Bygoszcz - cieszył się libero VERVY.

Spotkanie z ekipą z Kujaw było pierwszym ligowym spotkaniem lidera po trzytygodniowej przerwie. Teraz rozgrywki PlusLigi przyspieszą i znów będą spotkania co 3 dni, na co może być ciężko przestawić się po dłuższej pauzie. - Patrząc na to z mojego punktu widzenia, nie cieszyłem się z tego, że gramy dużo i trenujemy ciężko. Po sezonie reprezentacyjnym rozmawiałem z trenerem Anastasim i ustaliliśmy, że potem dostanę chwilę wolnego. Wiedziałem, kiedy to będzie, więc mogłem sobie coś zaplanować. Wykorzystałem to w stu procentach, zregenerowałem się i powróciłem do treningów z ogromną chęcią do gry i trenowania, co jest dobrym objawem - tłumaczył Damian Wojtaszek.

Dobra forma libero warszawskiej ekipy przyda się na pewno, bo już we wtorek podopieczni Andrei Anastasiego zmierzą się na wyjeździe z MKS Ślepsk Malow Suwałki. - To trudny przeciwnik, zwłaszcza, że grają na własnym terenie. I podobnie jak w pierwszej rundzie, są po znakomitym meczu z Asseco Resovią Rzeszów, który wygrali za trzy punkty. Poprzeczka jest tym razem wyżej postawiona, ale będziemy chcieli ją przeskoczyć i przywieźć do Warszawy trzy punkty, ale wiemy, że będzie bardzo ciężko - zakończył swoją wypowiedź reprezentant Polski.

Czytaj także:
-> PlusLiga. Antoine Brizard: Staraliśmy się o tym nie myśleć
-> PlusLiga. GKS Katowice - PGE Skra Bełchatów: Trener Michał Gogol widzi progres. "Cieszy gra w bloku"

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Kubacki goni lidera Pucharu Świata. "Postawiłbym duże pieniądze, że Polak zdobędzie kryształową kulę"

Komentarze (0)