Liga Mistrzów: Jastrzębski Węgiel surowy dla Greenyardu Maaseik. Wygrana na miarę prowadzenia w grupie

Newspix / Dominik Gajda / Na zdjęciu: Jastrzębski Węgiel
Newspix / Dominik Gajda / Na zdjęciu: Jastrzębski Węgiel

Jastrzębski Węgiel prowadzi w grupie Ligi Mistrzów. Jeszcze nie przegrał w niej seta. W wygranym 3:0 meczu z Greenyardem Maaseik był wyraźnie lepszy od przeciwnika.

Jastrzębski Węgiel grał na wysokich obrotach. Prawie każda piłka szybująca po jego stronie siatki lądowała niebawem w polu Greenyardu Maaseik. Najczęściej umieszczał ją tam Dawid Konarski, który zakończył pięć z sześciu akcji w pierwszym secie. System blok-obrona po stronie gości istniał tylko w teorii. Medalista mistrzostw Polski wygrał 25:17 na dobry początek spotkania.

Greenyard nie zamierzał kapitulować równie wcześnie w drugim secie. Do czasu walka toczyła się punkt za punkt. Jastrzębski Węgiel zbudował przewagę od stanu 8:8 do 11:8 i choć w siatkarze z Belgii jeszcze poderwali się do walki i podnieśli temperaturę w Jastrzębiu-Zdroju, to końcówka należała znów bezdyskusyjnie do gospodarzy. Podopieczni Slobodana Kovaca wygrali 25:20.

Trener gości kombinował, żeby pomóc swoim zawodnikom. Nie powiedział im przed meczem, jak pokonać jastrzębian, ale próbował nadrobić to podczas licznych przerw. Na dodatek wcześnie zaprezentował większość swoich zmienników. W drugim secie Greenyard podkręcił moc i precyzję swoich zagrywek, na co Jastrzębski Węgiel zareagował wprowadzeniem Pawła Ruska do drugiej linii.

ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"

Trzeci set był najbardziej wyrównany i nieodgadniony. Jastrzębski Węgiel pokazał już wiele przygotowanych na ten mecz atutów, natomiast Greenyard był nad przepaścią i postawił wszystko na jedną kartę. Gościom trzeba było oddać, że poprawili skuteczność, natomiast siatkarze z Górnego Śląska zaczęli grać szarpaną siatkówkę. Długo była równowaga, ale wieczór należał od początku do końca do gospodarzy. Jastrzębianie nie pozwolili rywalom przedłużyć meczu i zwyciężyli 25:21. Konfrontację zakończył asem serwisowym dopiero co wprowadzony Jakub Bucki.

MVP został wybrany Lukas Kampa. Dysponował poprawnym przyjęciem i przytomnie obsługiwał wystawami swoich atakujących. Z wielu korzystał Dawid Konarski, który zdobył najwięcej 15 punktów. Kampa mógł liczyć na Tomasza Fornala, a 86 procent skuteczności na środku siatki miał Graham Vigrass. Różnorodność i efektywność w ofensywie przesądziła o wygranej Jastrzębskiego Węgla.

Liga Mistrzów, gr. C:

Jastrzębski Węgiel - Greenyard Maaseik 3:0 (25:17, 25:20, 25:21)

JW: Kampa, Fornal, Fromm, Vigrass, Gladyr, Konarski, Popiwczak (libero) oraz Rusek, Bucki

Greenyard: Zimmermann, Mann, Kvalen, Aganits, Semeniuk, Peeters, Dronkers (libero) oraz Folguera, Wójcik, Nielsen, Thys

MVP: Lukas Kampa (JW)

Tabela dostarczona przez Sofascore wyniki na żywo

Czytaj też:
-> Liga Mistrzów. VERVA Warszawa - Sir Sicoma Monini Perugia: dobrze to za mało, by pokonać Leona i Heynena
-> Liga Mistrzów. Mistrz Polski bez straty seta. Wygrana Grupy Azoty w Niemczech

Komentarze (4)
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
19.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zadanie zostało wykonane, gratulacje. Uważam, że oprócz LUBE i Perugii ktoś z drużyn Jastrzębski Węgiel lub Zaksa znajdzie się w turnieju f4. 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
19.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zadanie zostało wykonane, gratulacje. Uważam, że oprócz LUBE i Perugii ktoś z drużyn Jastrzębski Węgiel lub Zaksa znajdzie się w turnieju f4. 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
19.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zadanie zostało wykonane, gratulacje. Uważam, że oprócz LUBE i Perugii ktoś z drużyn Jastrzębski Węgiel lub Zaksa znajdzie się w turnieju f4. 
avatar
Eugeniusz Mo
19.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz