Drużyna z Polic wygrała swój ostatni mecz w Lidze Siatkówki Kobiet przed przerwą reprezentacyjną. Chemiczki mają w bliskiej perspektywie wylot do Stambułu na rewanż z Galatasarayem w Pucharze CEV. Dlatego marzył im się mecz przede wszystkim miły i przyjemny, a najlepiej również szybki. Wszystkie punkty planu zostały spełnione.
Chemik w poprzednim sezonie przegrywał sety z kaliszankami. We własnej hali jednego, a w Wielkopolsce dwa. Tym razem szybko zaznaczył swoje panowanie na boisku i nie został na nim ani minutę dłużej niż było potrzebne, żeby zdobyć komplet punktów.
Czytaj także: Piękna wygrana policzanek. Grupa Azoty Chemik pokonał tureckiego mocarza
Chemik wygrał pierwszego seta 25:18, a i tak w końcówce zgubił część zaliczki. Zacięta była tylko druga partia, w której Energa MKS Kalisz podjęła walkę i wywarła presję na gospodyniach. Lider ligi zwyciężył 25:23. Trzeci set to absolutna demolka i przedwczesny karnawał w Policach. Chemik rozbił rywala z Wielkopolski 25:14.
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"
Chemik zagrał bez Gyselle Silvy. Kubanka nie dokończyła poprzedniego meczu z ŁKS-em Commercecon Łódź i nadal zmaga się z kontuzją. Odpoczywała środkowa Irina Truszkina. Pod ich nieobecność najskuteczniejsze były Wilma Salas, Iga Wasilewska oraz Martyna Grajber. Przypomniała o sobie pozytywnym występem Agnieszka Bednarek.
Po zwycięstwie Chemik ma zagwarantowane spędzenie przełomu roku na pozycji lidera Ligi Siatkówki Kobiet. Drużyna Ferhata Akbasa odniosła 13 zwycięstw w meczach o punkty, jest niepokonana od początku sezonu. We własnej hali nie zgubiła nawet "oczka". Przed policzankami jeszcze jedno wyzwanie. Bardzo poważne. W środę będą walczyć o awans w Pucharze CEV z Galatasarayem.
Energa MKS Kalisz ma bilans cztery wygrane i osiem porażek. Jej najbardziej wartościowymi wynikami pozostaje pokonanie DPD Legionovii Legionowo i urwanie punktu ŁKS-owi Commercecon Łódź.
Czytaj także: ŁKS Commercecon Łódź liderem, dobry mecz Magdaleny Stysiak, niespodzianka w Niemczech
Grupa Azoty Chemik Police - Energa MKS Kalisz 3:0 (25:18, 25:23, 25:14)
Chemik: Kowalewska, Mędrzyk, Grajber, Wasilewska, Bednarek, Salas, Maj-Erwardt (libero) oraz Polak, Nowakowska, Łukasik
MKS: Budzoń, Vesović, Hurley, Ptak, Jasek, Helić, Łysiak (libero), Kulig (libero) oraz Wawrzyniak, Szperlak, Centka, Brzezińska
MVP: Martyna Grajber (Chemik)