Po zakończeniu tegorocznego PŚ siatkarzy belgijski selekcjoner Polaków, Vital Heynen, postanowił oddać swój srebrny medal. "Tak, mam kolejny medal... srebrny w Pucharze Świata. Ale dlaczego nie miałby należeć do kogoś z was?" - napisał Belg na Twitterze (WIĘCEJ TUTAJ).
Internauci zaproponowali, żeby Heynen oddał medal na licytację, a zebraną kwotę przekazał na pomoc chorym dzieciom. Pod wpisem trenera zaczęły pojawiać się linki do aukcji, gdzie trwa zbiórka pieniędzy dla potrzebujących dzieciaków.
Wiadomo już, że Heynen nie zdecyduje się na taki krok. "Nie chcę sprzedawać medalu i dlatego aukcje nie wchodzą w grę... To nie pieniądze mają decydować, kto go dostanie, ale historia konkretnego człowieka - twoja, twojego znajomego, członka rodziny - u którego ten medal zostanie..." - wyjaśnił na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kwolek wspomina finały Ligi Narodów. "Zebraliśmy się jak chłopacy z SKS-u i dwa razy pokonaliśmy Brazylię"
Belg czeka więc na ludzkie historie, a bohater jednej z nich, która poruszy go najbardziej, otrzyma srebrny medal zdobyty przez Biało-Czerwonych w Pucharze Świata w Japonii.
Nie chcę sprzedawać medalu i dlatego aukcje nie wchodzą w grę... To nie pieniądze mają decydować, kto go dostanie, ale historia konkretnego człowieka - twoja, twojego znajomego, członka rodziny - u którego ten medal zostanie...
— Vital Heynen (@vitalheynen) 19 października 2019
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)