- To muszą ocenić kibice, ale czas spędzony z kadrą sprawił, że mówię trochę lepiej po polsku - zdradził Wilfredo Leon w rozmowie z Polsatem Sport. W środę wieczorem kadra polskich siatkarzy wróciła do kraju (WIĘCEJ TUTAJ) z Pucharu Świata w Japonii, gdzie zajęła drugie miejsce - za Brazylią.
Kubańczyk z polskim paszportem podkreślił, że relacje w drużynie Vitala Heynena są znakomite. - Atmosfera w tym zespole jest świetna, więc będzie mi brakowało chłopaków. Teraz czeka mnie powrót do klubu i nowa, inna praca. Czasu na odpoczynek nie będzie. Teraz jadę do Włoch - stwierdził 26-latek.
Leon dodał, że reprezentacji udało się zrealizować cel nr 1, którym był awans na przyszłoroczny turniej olimpijski w Tokio. Nie oznacza to jednak, że brązowy medal mistrzostw Europy czy srebrny w Pucharze Świata są traktowane jako słabsze osiągnięcia.
ZOBACZ: Puchar Świata siatkarzy. Paweł Zatorski opowiedział o "fikołku" na podium w Japonii >>
Na koniec jeden z liderów Biało-Czerwonych ocenił, że w swoim debiutanckim sezonie w polskiej kadrze pokazał swoje umiejętności i siłę na parkiecie, ale uważa, iż może dać z siebie jeszcze więcej dla zespołu.
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Wilfredo Leon stanął w obronie Fabiana Drzyzgi. "Krytykujcie wszystkich. Wygrywamy i przegrywamy razem"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)