Puchar Świata siatkarzy. Polska - Japonia. Bartosz Kurek poprowadził Biało-Czerwonych do zwycięstwa (statystyki)

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Bartosz Kurek w ataku
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Bartosz Kurek w ataku

Reprezentacja Polski wygrała z zespołem Japonii 3:1 w drugim meczu turnieju o Puchar Świata. Drużynę Vitala Heynena do zwycięstwa poprowadził powracający do gry po kontuzji Bartosz Kurek, który zanotował dobry występ w każdym elemencie.

W tym artykule dowiesz się o:

Polakom drugie zwycięstwo w walce o Puchar Świata 2019 wcale nie przyszło łatwo. Ich przeciwnicy, reprezentanci Japonii, postawili twarde warunki gry, prezentując ambitną dyspozycję w obronie i skuteczną w ofensywie. Rywalizacja była niezwykle zacięta i obfitowała w przedłużone, efektowne wymiany. Ostatecznie po czterosetowej batalii lepsi okazali się jednak podopieczni trenera Vitala Heynena.

Co zadecydowało zatem o wygranej Biało-Czerwonych w starciu z gospodarzami trwającego turnieju? Rzućmy okiem na pomeczowe statystyki prezentowane przez światową federację FIVB.

Czytaj także: Puchar Świata siatkarzy. Sprawdź miejsce Polaków w tabeli po drugiej kolejce rozgrywek

Okazuje się, że jedynym elementem, w którym gorsi byli reprezentanci Polski, był atak. W tym elemencie zawodnicy z Kraju Kwitnącej Wiśni zdobyli łącznie 54 punkty, podczas gdy mistrzowie świata zapisali na swoim koncie 43 "oczka'. Najwięcej punktów w ofensywie zdobył w tym meczu atakujący japońskiej drużyny, Yuji Nishida (14). Najlepiej atakującym graczem w szeregach Polaków był wracający do gry i do kadry po kontuzji Bartosz Kurek, który skończył 8 ataków na 25 prób.

ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Vital Heynen podsumował turniej. Jego słowa dają do myślenia

W pozostałych elementach siatkarskiego rzemiosła przeważyli już Biało-Czerwoni. To oni lepiej przyjmowali, jako drużyna notując 51 proc. pozytywnego i 26 proc. perfekcyjnego przyjęcia. Polacy popełnili tylko 2 bezpośrednie błędy w tym elemencie. Najbardziej obciążonym graczem w defensywie w polskim zespole był Rafał Szymura, który przyjął 20 piłek (35 proc. pozytywnego przyjęcia). Gospodarze turnieju o Puchar Świata zanotowali przyjęcie na poziomie 49 proc. pozytywnej i 21 proc. perfekcyjnej gry. Łącznie popełnili w tym elemencie aż 9 bezpośrednich błędów.

Reprezentacja Polski wygrała także rywalizację w grze na siatce. W czterosetowym pojedynku zanotowała aż 14 skutecznych bloków, a jej rywale 8. Po stronie polskiego zespołu prawdziwym królem na siatce był Bartosz Kurek, który zapunktował blokiem 4 razy. Po dwa "oczka" w tym elemencie zdobyli także Bartosz Kwolek, Bartłomiej Lemański i Grzegorz Łomacz. W drużynie japońskiej w grze na siatce najlepiej radził sobie 23-letni środkowy Taishi Onodera (3 punkty blokiem).

Czytaj także: Puchar Świata siatkarzy. Tunezja postraszyła Argentynę, Włosi bez szans w starciu z Amerykanami

Polacy lepiej od rywala zaprezentowali się także w polu serwisowym, posyłając łącznie 9 asów przy zaledwie 2 punktowych zagrywkach Japończyków. Spośród polskich zawodników dobrą dyspozycją w tym elemencie najwięcej szkody przeciwnikowi sprawił nie kto inny, jak Bartosz Kurek. Atakujący reprezentacji Polski zdobył 3 punkty. Po 2 asy zaserwowali natomiast Bartosz Kwolek oraz Norbert Huber. Drużyna pod wodzą trenera Vitala Heynena popełniła też znacznie mniej błędów od japońskiej reprezentacji. Polacy po własnych pomyłkach oddali rywalowi 18 punktów, a Japończycy - 28.

Polski zespół będzie miał teraz jeden dzień wolnego od meczowej rywalizacji. Kolejne spotkanie rozegrają w piątek, 4 października, w Fukuoce. Wówczas o trzecią wygraną w Pucharze Świata powalczą z reprezentacją USA. Początek walki zaplanowano na godzinę 8.

Komentarze (2)
avatar
Nyctereutes
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pochwała Kurka myślę że za wczesna. Kurek który skończył 8 ataków na 25 prób, splendoru mu nie daje, a w powiązaniu z zepsutymi zagrywkami to delikatnie mówiąc kiepsko. 
avatar
Witek Z-ki
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Oglądając ten mecz miałem wrażenie że to jakaś 3 ligowa drużyna gra z Japonią. Może Kurek zdobył parę punktów ale ile stracił przez swoje beznadziejne zagrywki tego już nikt nie liczy a to jest Czytaj całość