Informację na temat propozycji ze strony CEV, na antenie telewizji Polsat Sport, potwierdził prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk. W najbliższych dniach przedstawiciele siatkarskiej centrali mają pochylić się nad tą ofertą. Jeżeli nasi działacze nie zdecydują się gościć imprezy z udziałem najlepszych ekip Starego Kontynentu, zaszczyt ten prawdopodobnie przypadnie w udziale Niemcom.
Jak podaje "Przegląd Sportowy", powołując się na informacje pozyskane od wysoko postawionego przedstawiciela CEV, przedstawiona propozycja jest bardzo atrakcyjna. Gdyby PZPS zdecydował się podjąć wyzwanie, w Polsce odbyłyby się bowiem nie tylko spotkania jednej z grup, ale także mecze 1/8 finału, dwa ćwierćfinały, półfinały oraz finał i mecz o trzecie miejsce. Nasz kraj stałaby się zatem głównym organizatorem mistrzostw, w których ponownie wystąpią 24 drużyny.
Wątpliwości siatkarskiej centrali budzi jednak kwestia finansowa. Rok później Polska wraz z Holandią, będzie organizatorem siatkarskiego mundialu. W tej sytuacji rodzą się wątpliwości, czy uda się udźwignąć ciężar dwóch tak wielkich imprez w krótkim odstępie czasu.
W dotychczasowej historii nasz kraj dwukrotnie gościł turniej mistrzostw Europy siatkarzy. Po raz pierwszy w 2013 roku wspólnie z Danią. Cztery lata później Polska, już jako samodzielny gospodarz, była areną zmagań z udziałem najlepszych drużyn Starego Kontynentu.
Czytaj też:
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Serbowie zdominowali rankingi indywidualne. Wysokie miejsca Polaków
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Runda finałowa podreperowała frekwencję. Tłumy na meczach Polaków
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Vital Heynen podsumował turniej. Jego słowa dają do myślenia
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)