Final Six Ligi Narodów. Polska - Rosja. Marcin Komenda: Złamaliśmy Rosjan, a oni wrócili do gry

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Marcin Komenda
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Marcin Komenda

- Byliśmy blisko. Mogliśmy zrobić coś wspaniałego. Wciąż jeszcze możemy, ale gdyby się udało, to byśmy już to mieli - tak porażkę 1:3 z Rosją w półfinale Ligi Narodów skomentował rozgrywający reprezentacji Polski Marcin Komenda.

Nie ma wątpliwości, że był to najsłabszy mecz w wykonaniu Biało-Czerwonych podczas turnieju Final Six w Chicago. Jednak zawodnicy czuli, że - mimo wielu przeciwności - mogli pokonać reprezentację Rosji.

Przeczytaj relację z meczu Polska - Rosja

- Szkoda tego meczu, bo mieliśmy rywali na wyciągniecie ręki. Trzeci set był pod kontrolą i... coś siadło. Nie skończyliśmy kluczowych piłek, a w końcówce to oni byli górą. Szkoda, bo liczyłem że pójdziemy za ciosem i złamiemy Rosjan. I w sumie nawet złamaliśmy, ale oni wrócili do gry - przyznał na antenie Polsatu Sport Marcin Komenda.

Niemałą krzywdę drużyna trenera Tuomasa Sammelvuo wyrządziła reprezentacji Polski zagrywką. W całym meczu Sborna zdobyła aż 11 punktów bezpośrednio z linii dziewiątego metra.

ZOBACZ WIDEO Wyczekiwany debiut Leona coraz bliżej! "Jeśli trener tak zdecyduje, to zastąpię Bartosza Kurka na ataku"

- Mieliśmy problemy z tą zagrywką. Wydaje mi się, że była trudna. Jakby nie była, spokojnie byśmy przyjmowali te piłki. Ale pamiętajmy, że po drugiej stronie byli zawodnicy z wysokiej półki, trzeba ich docenić. A my? Dalej gramy swoje i cieszymy się grą - dodał rozgrywający reprezentacji Polski.

Zdaniem zawodnika Asseco Resovii Rzeszów Polacy starali się nadrabiać wszelkie braki ambicją i walką. To jednak nie wystarczyło na świetnie dysponowanego Wiktora Poletajewa i jego kolegów.

- To był faktycznie mecz walki. Może nie wszystkie akcje były na najwyższym poziomie, ale walki nie można było odmówić. Momentami mieliśmy problemy z przeciwstawieniem się Rosji. Cóż, musimy podnieść głowę do góry, bo w niedzielę przed nami kolejny pojedynek - ocenił Komenda.

Czytaj też: Porażka, ale są pozytywy. Twitter po meczu Polska - Rosja

Polskich siatkarzy w Chicago dopingowała kilkutysięczna grupa kibiców, która żywiołowo reagowała na wydarzenia boiskowe. Za to cała reprezentacja Polski jest im bardzo wdzięczna.

- Bardzo dziękujemy kibicom, bo to co zrobili to coś niesamowitego. Mimo, że przegraliśmy, to nie ustawali w dopingu i krzyczeli "Polska!". To jest coś nie do opisania - skomentował reprezentant Polski.

Zespół trenera Vitala Heynena zagra w niedzielę o brązowy medal Ligi Narodów z przegranym z pary USA - Brazylia.

Źródło artykułu: