W rozmowie z Michałem Kubiakiem dla Youtubowego kanału "Prawda Siatki" zostało poruszonych wiele tematów, m.in. wyzwania rozpoczynającego się sezonu kadrowego, rywalizacja o miejsce w składzie reprezentacji Polski z Wilfredo Leonem czy dyskusje czołowych siatkarzy z FIVB o poprawę terminarza międzynarodowych gier. Ale zdecydowanie najgoręcej zrobiło się, gdy dziennikarz Polsatu Sport Jerzy Mielewski poruszył żartobliwie temat Iranu. To skłoniło kapitana kadry siatkarzy do wypowiedzenia bardzo ostrych słów.
Trzy nowe siatkarki w Imoco Conegliano. Wśród nich była zawodniczka Chemika Police
- Oni zawsze grają takie niewiniątka, że są super i fajni, a my najgorsi. Ale moje zdanie jest takie, że to są fatalni, złośliwi i chamscy ludzie. Dla mnie ten naród jest skreślony, mimo że oni dumnie nazywają się Persami, a nie Arabami. A tak naprawdę są zwykłymi leszczami. Czasem musimy z nimi zagrać, ale oni dla mnie nie istnieją. Ebadipour jest w porządku? A jak ma się zachowywać, skoro przyjechał do nas? - argumentował Kubiak, który niejednokrotnie wdawał się z irańskimi siatkarzami w większe i mniejsze spory podczas spotkań reprezentacji siatkarzy.
Dwukrotny mistrz świata wrócił pamięcią do sytuacji z finału Klubowych Mistrzostw Azji, w których jego Panasonic Panthers przegrało 2:3 z irańskim Matin Varamin. Po ostatniej akcji meczu doszło do sporego zamieszania, kiedy polski przyjmujący podszedł zdenerwowany po siatkę, chcąc odpowiedź na zaczepki jednego z rywali. Na szczęście nie doszło do niczego poważniejszego poza przepychankami i słownymi starciami.
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: Wszyscy przyjechali na zgrupowanie żądni bycia w kadrze
- Coraz rzadziej ktoś jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi, tak jak miało to miejsce na tamtym turnieju. Nie mam na to zdrowia, jestem też trochę starszy, pewne rzeczy mnie już nie interesują. Ale trzeba zrobić naprawdę wiele, żebym "zagrzał" się tak, jak się "zagrzałem" w tamtym spotkaniu. To wszystko miało miejsce jeszcze wcześniej, bo graliśmy z tym zespołem w grupie. Gość stanął pod siatką, krzyczy do mnie, obraża mi rodzinę, a potem uciekł za kolegów, kiedy do niego podszedłem. Straciłem do ludzi z Iranu resztki szacunku. Dla mnie oni są "invisible" (niewidoczni - przyp.red.). Tak, uogólniam, dla mnie to jest jeden miot - Kubiak nawet nie myślał o tym, by przebierać w słowach.
To nie pierwsza tak kontrowersyjna wypowiedź Kubiaka. Rok temu, przed mistrzostwami świata we Włoszech, przyjmujący polskiej kadry siatkarzy naraził się kibicom piłki nożnej. - W piłce każdy potrafi lepiej czy gorzej kopnąć. Skoro tylu ludzi gra w ten sport, to znaczy, że jest prosty. Jest sportem dla mas, porywa miliony, ale mnie nie, bo nie ma mi nic do zaoferowania - mówił Michał Kubiak, prowokując liczne odpowiedzi ze strony świata piłkarskiego.
Fabian Drzyzga: Mentalności zwycięzców nie zbuduje się mówieniem o wygrywaniu
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
A tu taki "wielbłąd"...
Na szczęście odezwała się refleksja:Dobrze, że tak wielu internautów zareagowało, bo to znak, że są granice tolerancji. To szczególnie ważne w dobie Internetu i zalewu różnych wypowiedzi.
A te nieszczęsne słowa Michała nawiązują do powiedzenia, że czasem lepiej zamilczeć (przemilczeć), nawet narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać i rozwiać wątpliwości... Czytaj całość