PlusLiga: sensacja! Aluron Virtu Warta Zawiercie wygrała w Kędzierzynie-Koźlu i jest o krok od awansu do finału

PAP / Krzysztof Świderski / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu Virtu Warty Zawiercie
PAP / Krzysztof Świderski / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu Virtu Warty Zawiercie

Piękny sen Aluronu Virtu Warty trwa! W pierwszym meczu półfinałowym PlusLigi 2018/2019, gracze z Zawiercia pokonali na wyjeździe ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:1 i są bliscy awansu do finału rozgrywek.

Kędzierzynianie przed sobotnią konfrontacją ani razu nie przegrali z zawiercianami i zamierzali przedłużyć swoją zwycięską serię z tą drużyną do sześciu wygranych z rzędu, co im się jednak nie udało.

Od początku rywalizacji na boisku trwała wymiana ciosów, a jako pierwsi emocje opanowali gospodarze, którzy po ataku Łukasza Kaczmarka wyszli na prowadzenie 6:3. Świetnie w obronie i przyjęciu grał Paweł Zatorski, będący pewnym punktem swojego zespołu. Podopieczni Andrei Gardiniego starali się kontrolować boiskowe wydarzenia i wygrywali 18:15. Wicemistrzowie Polski już nie dali się dogonić i triumfowali w inauguracyjnej partii do 20.

Po zmianie stron siatkarze Warty zabrali się mocno do pracy. Umiejętnie rozgrywał Michał Masny, który dobrze współpracował z Mateuszem Malinowskim (8:11). Przyjezdni byli skuteczni w bloku i z każdą kolejną akcją przybliżali się do wiktorii w drugiej części starcia. ZAKSA nie była w stanie odwrócić losów tej odsłony i poległa 22:25.

ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"

Od startu trzeciego seta gra się wyrównała i przez pewien czas nikomu nie udawało się zbudować bezpiecznej przewagi (13:13). Poczynania gości próbował napędzać Portugalczyk Alexandre Ferreira, zaś w szeregach kędzierzyńskiego klubu trudny do zatrzymania dla rywali był Sam Deroo. Tym razem doszło do ciekawej końcówki, którą lepiej rozegrali zawodnicy prowadzeni przez Marka Lebedewa, zwyciężając 25:22.

Zawiercianie nie zamierzali zwalniać tempa, a trenerowi Gardiniemu wobec takiego obrotu spraw zaczęły puszczać nerwy. Znakomicie defensywą Warty kierował japoński libero Taichiro Koga, zaś jego zespół prowadził 12:6. Co prawda kędzierzynianie podjęli jeszcze rękawicę w tej partii, ale Jurajscy Rycerze już nie zaprzepaścili swojej ogromnej szansy i wygrali 25:22, natomiast w całym meczu 3:1.

Drugie spotkanie tych ekip zaplanowano na środę (17 kwietnia 2019 r.) na godzinę 17:30.

PlusLiga, półfinał (1. mecz):

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron Virtu Warta Zawiercie 1:3 (25:20, 22:25, 22:25, 22:25)

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Śliwka, Bieniek, Toniutti, Deroo, Wiśniewski, Kaczmarek, Zatorski (libero) oraz Szymura, Koppers, Stępień.

Aluron Virtu Warta Zawiercie: Waliński, Rejno, Masny, Ferreira, Malinowski, Gawryszewski, Koga (libero) oraz Żuk, Bociek, Semeniuk, Dosanjh.

MVP: Michał Masny (Aluron Virtu Warta Zawiercie).

Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 1-0 dla Aluronu Virtu Warty Zawiercie.

Czytaj też:
-> Liga Mistrzów: zespół Wilfredo Leona nie zagra w finale, Zenit Kazań powalczy o obronę tytułu
-> Pierwszy od pięciu lat finał Ligi Mistrzów bez Wilfredo Leona. "W takich chwilach muszę pamiętać, że to tylko sport"

Źródło artykułu: