Puchar CEV kobiet: ciekawe starcia w Rumunii i na Węgrzech

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Siatkówka
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Siatkówka

Dwa ćwierćfinałowe spotkania Pucharu CEV potrzebowały tie-breaka do rozstrzygnięcia końcowego wyniku. Natomiast faworyci do zdobycia trofeum, Galatasaray Stambuł i Yamamay E-Work Busto Arsizio, nie męczyli się długo z rywalami.

Wizyta w Busto Arsizio była wyjątkowa dla jednej z siatkarek ekipy z Miluzy. Mowa o Brytyjce Ciarze Kathleen Michel, która sięgała w barwach "Motyli" (wraz z Joanną Wołosz) po wicemistrzostwo Włoch i srebrny medal Ligi Mistrzyń. Kibice drużyny z Lombardii ciepło przywitali dawną znajomą, ale zespół Marco Mencarelliego w czysto sportowym starciu nie miał litości dla gości z Francji. Wybornie spisały się zwłaszcza Britt Herbots (14 pkt) i środkowa Sara Bonifacio (12 pkt), natomiast po stronie drużyny z Miluzy najlepiej zaprezentowała się Włoszka Anastasia Guerra (11 pkt), która po nieudanych negocjacjach z polskimi klubami trafiła do zespołu Magali Magail.

Matej Kazijski po siedmiu latach ponownie zagra w reprezentacji Bułgarii?

Turecki Galatasaray potrzebował nieco czasu, by złamać opór rumuńskiego CS Volei Alba Blaj, ale wicemistrz ostatniej edycji Ligi Mistrzyń z seta na set opadał z sił i ostatecznie musiał uznać wyższość siatkarek Atamana Guneyligila. Miejscowe postawiły na siłę atakującej Meryem Boz (21 pkt) i skutecznie utrudniały życie skrzydłowych rumuńskiego rywala. Zdecydowanie lepiej poszło innemu klubowi z Rumunii, Stiincie Bacau, który potrzebował pięciu setów do pokonania VP UK Ołomuniec.

Czeszki wykorzystały brak stabilności oponenta w ataku i doprowadziły do piątego seta dzięki świetnej współpracy Sarki Kubinovej z resztą drużyny. To podziałało mobilizująca na gospodynie, które dzięki punktom Slawiny Kolewej (12 pkt) i Denisy Rogojinaru (17 pkt) pewnie triumfowały w tie-breaku do ośmiu. Jeszcze ciekawiej było w Békéscsaba, gdzie mistrzynie Węgier po ponad dwóch godzinach zwyciężyły francuskie Saint Raphael Volley. Drużyna polsko-belgijskiej atakującej Karoliny Goliat (15 pkt) blokowała rywala aż 15 razy, ale nie była tak dominująca w pozostałych elementach gry, do tego skuteczność Francuzek drastycznie spadła w najważniejszej partii meczu. Kluczem do sukcesu miejscowych była postawa czarnogórskich gwiazd, Nikolety Perović i Tatjany Bokan (26 i 19 pkt).

Włoskie media: Andrea Gardini kandydatem na selekcjonera reprezentacji Słowenii

Mecze rewanżowe odbędą się w dniach od 12 do 14 lutego. Poprzednią edycję Pucharu CEV kobiet wygrało Eczacibasi Stambuł, które w finale pokonało 3:0 i 3:1 Minczankę Mińsk.

Ćwierćfinały Pucharu CEV kobiet:

Galatasaray Stambuł (Turcja) - CS Volei Alba Blaj (Rumunia) 3:0 (25:23, 25:20, 25:17)

Stiinta Bacau (Rumunia) - VP UK Ołomuniec (Czechy) 3:2 (25:19, 20:25, 25:21, 24:26, 15:8)

Swietelsky Bekescsaba (Węgry) - Saint Raphael Volley (Francja) 3:2 (25:23, 18:25, 26:24, 24:26, 15:10)

Yamamay E-Work Busto Arsizio (Włochy) - ASPTT Miluza (Francja) 3:0 (25:22, 25:23, 25:17)

ZOBACZ WIDEO Brzęczek zachwycony formą Polaków. "Trzeba to przełożyć na reprezentację"

Komentarze (0)