Pierwszy set starcia we Wrocławiu skończył się dość niespodziewanie, bo szala zwycięstwa przechyliła się w nim na stronę przedostatniej drużyny w tabeli Ligi Siatkówki Kobiet. Przyjezdne zaczęły od punktowych zagrywek Julii Nowickiej, jednak skuteczne próby Natalii Murek pomogły wrocławiankom w doprowadzeniu do remisu (7:7). Bielski zespół miał argumenty, by dominować w tej partii, ale sam sobie je wytrącił z ręki przez kiepską skuteczność skrzydłowych w ataku. Nawet ambitna Emilia Mucha nie była w stanie odmienić losów tej części meczu, zwłaszcza gdy świetnie w najważniejszych wymianach spisywała się środkowa Magdalena Soter.
Rewanż drużyny z Podbeskidzia był szybki i bezlitosny, bo do swojego poziomu gry wróciły Katarzyna Konieczna i Olivia Różański. Tym razem to siatkarki Marka Solarewicza marnowały wypracowane przez siebie szanse, co przy nieco lepszej postawie gości szybko odbiło się na wyniku (6:13). #VolleyWrocław próbował wyszarpać jak najwięcej dla siebie, a niezłą zmianę na ataku dała Roksana Irzemska, która niedawno dołączyła do kadry miejscowych. To nie wystarczyło na BKS, który ustawił sobie przebieg gry mocną zagrywką, a potem dopełniał dzieła blokiem Kornelii Moskwy i Niny Herelovej.
Wrocławski zespół w kolejnym secie dzięki punktom Aleksandry Rasińskiej objął prowadzenie 4:1, by szybko je stracić po dwóch dobrych zagraniach Różański i nieudanych próbach Murek oraz Karolini Piśli. Kiedy wydawało się, że tempo spotkania "siadło" na dobre, sygnał do walki dała swoim blokiem Aleksandra Gancarz (12:10), a potem gospodynie odpowiedziały na dwa bloki BKS-u w ten sam sposób i dołożyły do tego świetne zagranie Murek. BKS korzystał na błędach Natalii Gajewskiej i doprowadził do remisu po 20, ale wtedy zespół #Volleya wspiął się na swoje wyżyny i zanotował serię pięciu punktów z rzędu, a partię zwieńczył błąd dotknięcia siatki przez bielszczanki (25:20).
Tak zaskakujący finisz podrażnił siatkarki Bartłomieja Piekarczyka, który wyszły na prowadzenie 5:1 po asie Koniecznej. Wrocławianki utrudniały sobie życie błędami ataku, natomiast rywal trzymał je na dystans dzięki zagrywce i szczelnemu blokowi (6:12). Moskwa i Różański rozpędziły się w punktowani tak bardzo, że podział punktów w tym spotkaniu był jedynym możliwym scenariuszem. Dolnośląska drużyna odgryzała się faworytowi w miarę możliwości, ale ważne punkty dołożyła Mucha, potem dwa serwisowe z rzędu zdobyła Nowicka i można było szykować się na tie-breaka.
Ekipa znad Białej szybko zmusiła trenera do przerwy na żądanie (2:5) po pomyślnych zagraniach Różański, szalejącej na lewym skrzydle i w polu zagrywki. Wrocławianki odpowiadały pewną w ataku ręką Rasińskiej, do tego dobrze w mecz wprowadziła się z kwadratu rezerw Anna Łozowska, ale to nie wystarczyło. #VolleyWrocław zmniejszył straty do dwóch punktów (8:10), ale odebrał sobie szansę na sprawienie niespodzianki przez dwa proste błędy w końcówce. Mecz zakończył się po ataku Emilii Muchy, jednej z najlepszych siatkarek po stronie BKS-u.
#VolleyWrocław - BKS Profi Credit Bielsko-Biała 2:3 (25:22, 14:25, 25:20, 13:25, 10:15)
#Volley: Piśla, Gancarz, Rasińska, Soter, Murek, Gajewska, Kuziak (libero) oraz Irzemska, Kelner, Łozowska, Pancewicz (libero)
BKS: Nowicka, Różański, Konieczna, Herelova, Moskwa, Mucha, Maj-Erwardt (libero) oraz Jagodzińska, Kozyra
MVP: Julia Nowicka (BKS Profi Credit)
Tabela:
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | ŁKS Commercecon Łódź | 58 | 27 | 21 | 6 | 68:38 |
2 | Grot Budowlani Łódź | 58 | 28 | 20 | 8 | 72:43 |
3 | Grupa Azoty Chemik Police | 57 | 24 | 19 | 5 | 63:25 |
4 | KS DevelopRes Rzeszów | 54 | 24 | 18 | 6 | 61:28 |
5 | Metalkas Pałac Bydgoszcz | 42 | 25 | 14 | 11 | 52:44 |
6 | BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała | 41 | 24 | 14 | 10 | 47:40 |
7 | Energa MKS Kalisz | 29 | 25 | 9 | 16 | 42:57 |
8 | Enea PTPS Piła | 28 | 24 | 9 | 15 | 38:52 |
9 | MOYA Radomka Radom | 28 | 25 | 9 | 16 | 40:56 |
10 | KGHM #VolleyWrocław | 23 | 25 | 7 | 18 | 39:61 |
11 | IŁ Capital Legionovia Legionowo | 21 | 24 | 7 | 17 | 29:57 |
12 | KSZO Ostrowiec Świętokrzyski | 15 | 29 | 4 | 25 | 25:79 |
13 | Wisła Warszawa | 8 | 4 | 3 | 1 | 9:5 |
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Drużyna Wszołka nie dała rady. Będzie powtórka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]