LSK: spektakularny tie-break w ligowym klasyku. Bank Pocztowy Pałac zszokował rywalki

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: drużyna Banku Pocztowego Pałacu Bydgoszcz
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: drużyna Banku Pocztowego Pałacu Bydgoszcz

Enea PTPS Piła w pierwszej rundzie uległa Bankowi Pocztowemu Pałac po tie-breaku. W poniedziałek podopieczne Alessandro Chiappiniego były krok od zwycięstwa, prowadząc w tie-breaku 8:1! Roztrwoniły jednak przewagę i po raz drugi uległy rywalkom 2:3

Spotkania ekip z Bydgoszczy i Piły, od lat elektryzują kibiców obu zespołów. Mimo że miasta położone są w różnych województwach, potyczki Energi PTPS i Banku Pocztowego Pałac traktowane są na równi z rywalizacją derbową. Pozycja w ligowej tabeli nie ma wówczas większego znaczenia, choć w poniedziałkowy wieczór stawka pojedynku była niebagatelna. Podopieczne zarówno Alessandro Chiappini, jak i Piotra Mateli, liczą się bowiem w walce o miejsce w fazie play-off.

Pierwszego seta lepiej rozpoczęły przyjezdne. Magdalena Mazurek postawiła na grę skrzydłami i to przyniosło oczekiwany efekt, bowiem Tamara Gałucha i Ewelina Krzywicka nie popełniały błędów. Gorzej w ofensywie radziły sobie pilanki. Duża w tym zasługa Moniki Jagły, doskonale dysponowanej w obronie. Podopieczne Piotra Mateli, podobnie jak w meczu I rundy, konsekwentnie ostrzeliwały zagrywką Olgę Strantzali. Wyłączając Greczynkę z gry, siatkarki znad Brdy mocno skomplikowały rywalkom poczynania ofensywne. W tej sytuacji ciężar zdobywania punktów próbowała wziąć na siebie Anna Stencel. Na krótką metę okazało się to wystarczające. W końcówce seta serią zagrywek popisała się jednak Marta Ziółkowska, odbierając rywalkom ochotę do walki.

Początek drugiej odsłony był zdecydowanie gorszy w wykonaniu ekipy z Pomorza i Kujaw. Skuteczności w ataku brakowało przede wszystkim Patrycji Balmas. Wykorzystały to pilanki, po serii udanych zagrywek Aleksandry Trojan odskakując na pięć punktów (10:5). Gospodynie swoją grą nie zachwycały, jednak to nie przeszkodziło im w kontrolowaniu wyniku. Doskonale w ofensywie radziła sobie Marharyta Azizova. Azerka imponowała nie tylko skutecznością, ale momentami również szczęśliwością zagrań. Przyjezdne starały się odrabiać straty, w drugiej części seta kierując większość piłek do Tamary Gałuchy. To nie przyniosło efektu. Przebudziła się natomiast Klaudia Kaczorowska, pieczętując w końcówce seta sukces pilanek.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik? "Nieprawdopodobna lewa noga, najlepsza w Europie, jest ze złota"

Bydgoszczanki miały problemy z ustabilizowaniem swojej gry. Widoczne to było w trzecim secie, którego przyjezdne rozpoczęły znakomicie, jednak pilanki szybko odrobiły dystans. Kłopot drużynie z grodu Kazimierza Wielkiego sprawiały zagrywki Aleksandry Trojan i ataki Klaudii Kaczorowskiej. Na szczęście dla podopiecznych Piotra Mateli, skrzydła w zespole Banku Pocztowego Pałac spisywały się bez zarzutu, co w trudnych momentach pozwalało odzyskać kontrolę (15:9). Gospodynie "zgasły" po tym, jak Marharyta Azizova w jednej z akcji podkręciła kostkę. Azerka, mimo bólu, zacisnęła zęby i zdecydowała się walczyć, jednak jej skuteczność zdecydowanie spadła. Receptą na kłopoty Enea PTPS-u miało być wejście na plac gry Julii Piotrowskiej. Młoda środkowej zagrywką tylko na chwilę ożywiła nadzieje miejscowych na odwrócenie losów partii.

Siatkarki z Bydgoszczy, uskrzydlone meczowym prowadzeniem, w bojowych nastrojach wyszły na czwartego seta.  Doskonale spisywała się niewidoczna przez większość meczu Patrycja Balmas. Problemy z kończeniem akcji w dalszym ciągu miała Marharyta Azizova. W efekcie, po niemrawym początku, to podopieczne Piotra Mateli zaczęły powolne budowanie przewagi. Nadzieje pilanek na tie-break ożyły po serii zagrywek Julii Piotrowskiej. Zespół znad Brdy miał spore problemy w przyjęciu, co pozwoliło miejscowym przejąć inicjatywę (20:18). W końcówce na boisku pojawiła się Monika Fedusio, która z powodu problemów zdrowotnych pierwotnie nie była przewidziana do gry. Wejście 19-latki nie zbawiło jednak Pałacu.

Niewidoczna w ostatnich dwóch setach Olga Strantzali, przebudziła się w piątej partii. Przyjezdne grały nerwowo, popełniając proste błędy. Trener Piotr Matela po kilku akcjach musiał interweniować (0:4). - Bierzcie się do roboty - apelował 39-letni szkoleniowiec. Apele szkoleniowca nie pomogły. Zespół znad Brdy prezentował się fatalnie, sporo było niedokładności i nerwowości. Przy zmianie stron drużyna znad Gwdy prowadziła 8:1. Tak znaczącej zaliczki gospodynie teoretycznie nie powinny roztrwonić, jednak w kobiecej siatkówce nie ma rzeczy niemożliwych. To potwierdziło się po raz kolejny. Skuteczne kontry i gra blokiem, pozwoliły przyjezdnym doprowadzić do remisu (12:12). Zszokowane gospodynie nie były w stanie odpowiedzieć. W grze na przewagi warunki dyktował Bank Pocztowy Pałac i ostatecznie to siatkarki tego zespołu mogły cieszyć się z wygranej.

Enea PTPS Piła - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 2:3 (17:25, 25:20, 17:25, 25:21, 15:17)

Enea PTPS: Szpak, Strantzali, Trojan, Stenzel, Kaczorowska, Azizova, Pawłowska (libero) oraz Lemańczyk, Piotrowska;

Bank Pocztowy Pałac: Balmas, Misiuna, Ziółkowska, Mazurek, Gałucha, Krzywicka, Jagła (libero), Różyńska, Fedusio.

MVP: Magdalena Mazurek (Bank Pocztowy Pałac)

Tabela LSK po 15. kolejce spotkań:

#DrużynaPktMZPSety
1 ŁKS Commercecon Łódź 58 27 21 6 68:38
2 Grot Budowlani Łódź 58 28 20 8 72:43
3 Grupa Azoty Chemik Police 57 24 19 5 63:25
4 KS DevelopRes Rzeszów 54 24 18 6 61:28
5 Metalkas Pałac Bydgoszcz 42 25 14 11 52:44
6 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 41 24 14 10 47:40
7 Energa MKS Kalisz 29 25 9 16 42:57
8 Enea PTPS Piła 28 24 9 15 38:52
9 MOYA Radomka Radom 28 25 9 16 40:56
10 KGHM #VolleyWrocław 23 25 7 18 39:61
11 IŁ Capital Legionovia Legionowo 21 24 7 17 29:57
12 KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 15 29 4 25 25:79
13 Wisła Warszawa 8 4 3 1 9:5
Źródło artykułu: