Cucine Lube Civitanova rozpoczęło falę zmian w Pluslidze na stanowiskach trenerów, proponując kontrakt Ferdinando de Giorgiemu. Włoch na tę propozycję przystał, przez co Jastrzębski Węgiel musiał szukać kogoś na jego miejsce.
Ostatecznie były trener reprezentacji Polski miał poprowadzić polski klub jeszcze w niedzielnym ligowym meczu, ale tak się nie stało. Dzięki temu szybciej trafił do Cucine Lube i zgodnie z planem, poprowadził nowy klub w spotkaniu Ligi Mistrzów w Czechach.
Ferdinando de Giorgi, choć jego zespół mierzył się ze zdecydowanym outsiderem grupy (pozostali rywale to Azimut Modena oraz ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), wystawił najmocniejsze działa. Na parkiecie zameldowali się wszyscy czołowi zawodnicy Lube.
Od samego początku Cucine Lube przejęło inicjatywę, sięgając po swoją najmocniejsza broń, czyli zagrywkę. Czesi mieli ogromne problemy z przyjęciem, a tym samym wyprowadzeniem skutecznej akcji. Odstawali od rywali we wszystkich elementach i łatwo przegrali premierową partię.
Druga odsłona była bardziej wyrównana, ale do czasu. Lube dopadła chwilowa niemoc, właściwie tylko serwis ratował sytuację przed rywalami, którzy bardzo chcieli przed własną publicznością zagrozić gigantowi. Jednak sił wystarczyło im tylko na nieco ponad pół seta.
Po zmianie stron Włosi robili już wszystko, żeby jak najszybciej zakończyć to spotkanie. Czeskiemu zespołowi zabrakło argumentów, żeby skutecznie przeciwstawić się rywalom i zanotowali tym samym drugą porażkę w rozgrywkach.
CEZ Karlovarsko - Cucine Lube Civitanova 0:3 (16:25, 18:25, 14:25)
CEZ
: Beer, Vasina, Van Haarlem, Patocka, Rejlek, Zmrhal, Pfeffer (libero) oraz Dzavoronok, Houda, Penrose
Lube
: Sokołow, Juantorena, Stanković, Leal, Simon, Bruno, Balaso (libero) oraz Sander, Cantagalli, D'Hulst
Tabela grupy B
:
Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|
1 | Cucine Lube Civitanova | 1 | 2-0 | 6:0 | 6 |
2 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 2 | 1-0 | 3:0 | 3 |
3 | Azimut Modena | 2 | 0-1 | 0:3 | 0 |
4 | CEZ Karlovarsko | 1 | 0-2 | 0:6 | 0 |
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie Tygodnia". Efekt Nawałki w Lechu Poznań już działa?