W pierwotnym terminie spotkanie pomiędzy bielszczankami a brązowymi medalistkami poprzedniego sezonu Ligi Siatkówki Kobiet nie odbyło się z powodu wyjazdu łodzianek na mecz eliminacyjny do Ligi Mistrzyń.
Środowy pojedynek nie będzie jedynie możliwością na zdobycie punktów do ligowej tabeli i odrobienia zaległości, ale również okazją do przełamania po bolesnych porażkach w ostatniej kolejce. Siatkarki BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała musiały uznać wyższość Chemik Police, który zwyciężył w trzech setach. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka zostały zdominowane przez rywalki we wszystkich elementach, a czas na regenerację i ewentualną poprawę był bardzo krótki. Bielszczanki, podobnie jak ekipa z Łodzi, swój mecz rozgrywały w niedzielę.
Grot Budowlani na Podbeskidzie przyjadą w niemal identycznych nastrojach. Niespodziewana porażka z Bankiem Pocztowym Pałacem Bydgoszcz na pewno podcięła skrzydła ambitnym łodziankom. Tym bardziej, że z bardzo dobrej strony pokazała się ich gwiazda - Jovana Brakocević. Serbka zdobyła 30 punktów, a rozgrywająca posłała do niej aż 52 piłki. Nie wystarczyło to jednak do wygrania spotkania.
Zespół z Łodzi musi nada radzić sobie bez przyjmującej Julii Twardowskiej. Dla trenera Błażeja Krzyształowicza na pewno jest to twardy orzech do zgryzienia. - Zespół z Łodzi jest osłabiony brakiem jednej z przyjmujących. Na pewno punkty są do urwania, a jeśli zagramy swoją siatkówkę, to możemy pokusić się o niespodziankę - zapowiedziała Magda Jagodzińska, atakująca BKS-u Profi Credit.
BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź /środa, 05.12.2018 r., godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO Świderski o sytuacji Stoczni: To nie tylko problem Szczecina, ale całej polskiej siatkówki