MŚ 2018: słodka zemsta Bułgarów. Skrimow katem Irańczyków

Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Bułgarii mężczyzn
Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Bułgarii mężczyzn

Kadra Bułgarii pokonała 3:0 rywali z Iranu i tym samym zrewanżowała się Persom za porażkę w pierwszej fazie mistrzostw świata. Głównym autorem wygranej śmiało można obwołać świetnie serwującego Todora Skrimowa.

W tym artykule dowiesz się o:

Bułgarzy, którzy przegrali pierwsze starcie z Iranem na mistrzostwach 1:3, doskonale wiedzieli, że tylko zwycięstwo za trzy punkty pozwoli im zachować cień szans na dalszą grę w turnieju. Dlatego zaczęli mocno i efektownie, a na zagrywce szalał Todor Skrimow, uniemożliwiający rywalom wyprowadzenie kontrującego uderzenia (8:2).

Szybko stało się możliwe, że anemiczni gracze z Azji niczego w tej partii nie ugrają, zaś Walentin Bratojew, niesiony dopingiem rodaków, dokładał kolejne punkty na swoje konto. Tym większe należały się brawa dla Irańczyków za otrząśnięcie się, podniesienie poziomu gry i częściowe odrobienie strat (19:15).

Gospodarze ostatecznie wygrali pierwszego seta do dziewiętnastu, ale wcześniejsza seria punktów podbudowała zawodników Igora Kolakovicia, którzy poszli za ciosem. Mir Saeid Marouflakrani miał w końcu z czego rozgrywać, zdekoncentrowani Bułgarzy zaczęli się mylić, a do gry zaczął się budzić Milad Ebadipour (5:8). Plamen Konstantinow musiał ratować seta, zmieniając pudłującego Nikołaja Uczikowa, ale to nie jego zmiennik Miroslaw Gradinarow poprawił grę Bułgarów. Uczynił to po raz wtóry swoim serwisem Skrimow, dzięki któremu doszło do remisu po 11. Ozdobą seta był pojedynek bardzo aktywnych środkowych, Nikołaja Nikołowa i Mortezy Sharifiego.

W najważniejszych wymianach seta obie strony rywalizacji prześcigały się z zmarnowanych okazjach, od czasu do czasu "częstując" się asami serwisowymi. I to właśnie za ich sprawą rozstrzygnął się siatkarski rollercoaster, a bohaterem kibiców w sofijskiej hali stał się znów Todor Skrimow (28:26). Bułgarski przyjmujący kontynuował nękanie irańskiego przyjęcia w kolejnej partii, ale Persowie dzięki ambicji Amira Ghafoura  i Ebadipoura byli w stanie uzyskać prowadzenie (10:12). Równie szybko je stracili po zrywie Bratojewia, co zapowiadało ciekawy przebieg kolejnych akcji.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Wiadomo, co Kubiak odpowiedział na środkowy palec Bułgara. "Każde spięcie wychodziło na ich korzyść"

Obie ekipy wyrywały sobie prowadzenie do czasu kolejnej kapitalnej serii Todora Skrimowa na zagrywce, po której Bułgarzy prowadzili 23:20 i mogli szeroko uśmiechać się w kierunku fanów. Ale krótko, bo chwilę później zmarnowali trzy piłki meczowe i sami stworzyli sobie problem. Dopiero soczysty atak blok-aut Bratojewa sprawił, że reprezentanci gospodarzy mistrzostw mogli zejść z parkietu z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.

Bułgaria - Iran 3:0 (25:19, 28:26, 26:24)

Bułgaria: Gotsew, Uczikow, Skrimow, Seganow, Bratojew W., Nikołow, Salparow (libero) oraz Penczew N., Gradinarow, Josifow, Todorow

Iran: Ebadipour, Marouf, Mousavi, Ghafour, Manavinezhad, Shafiei, Hazratpourtalatappeh (libero) oraz Sharifi, Vadi, Kazemi, Ghaemi

Tabela:

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. USA 8 8-0 24:6 22
2. Kanada 8 5-3 18:14 13
3. Bułgaria 8 4-4 16:12 13
4. Iran 8 4-4 14:16 12

Mecze Polaków na Mistrzostwach Świata można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych za DARMO na kanale TVP 1, na platformie WP Pilot

Źródło artykułu: