Liga Mistrzów: bezproblemowy triumf Cucine Lube Civitanova w Roeselare, Piotr Orczyk nie grał

Liga Mistrzów: a miało być tak pięknie...Jastrzębski Węgiel o krok od tragedii w Tuluzie

W poprzedniej serii gier w LM Knack pokazał się z dobrej strony i przegrał dopiero po tie-breaku z Sir Sicoma Colussi Perugia. Jednak ekipa z Belgii w rewanżowym starciu z Cucine Lube okazała się bezradna i poległa 0:3.

Mistrz Italii od początku potyczki starał się narzucić swój styl gry, co mu się udało. Goście szybko wyszli na prowadzenie 8:2, a później już tylko kontrolowali boiskowe wydarzenia. Umiejętnie rozgrywał Micah Christenson, a dobrze radzili sobie skrzydłowi, czyli Taylor Sander, Osmany Juantorena i Cwetan Sokołow. Ostatecznie podopieczni Giampaolo Medeiego zwyciężyli I partię 25:16.

W dwóch kolejnych odsłonach gospodarze zaprezentowali się zdecydowanie lepiej i podjęli rękawicę w walce z wyżej notowanym rywalem. Jednakże losy tych partii w końcówkach rozstrzygnęli na swoją korzyść bardziej doświadczeni przyjezdni (do 23 i 23), którzy sięgnęli po komplet punktów w tym spotkaniu.

Kluczem Biancorossich do wiktorii w tej konfrontacji okazała się przede wszystkim ich lepsza skuteczność w ataku (58 proc. do 45 proc.).

Liga Mistrzów, 5. kolejka gr. A:

Knack Roeselare - Cucine Lube Civitanova 0:3 (16:25, 23:25, 23:25)

Knack Roeselare: Coolman (7), Trinidad (2), Tuerlinckx (9), Verhanneman (11), van de Velde (8), van Hirtum (4), Dejonckheere (libero) oraz Depovere, Kindt (5).

Cucine Lube Civitanova: Candellaro (4), Sokołow (13), Sander (13), Juantorena (12), Christenson (2), Cester (10), Grebennikov (libero) oraz Kovar, Żukowski.

Tabela grupy A Ligi Mistrzów:

ZOBACZ WIDEO Zamiana ról na konferencji Vitala Heynena. Selekcjoner odpytywał dziennikarzy