Włochy: czerwona latarnia Bereniki Tomsi, wpadka zespołu Skorupy

Materiały prasowe / legavolleyfemminile.it / Na zdjęciu: atakuje Berenika Tomsia
Materiały prasowe / legavolleyfemminile.it / Na zdjęciu: atakuje Berenika Tomsia

Lardini Filottrano, w którym występuje Berenika Tomsia, osunęło się na ostatnią pozycję w ligowej tabeli Serie A siatkarek. 9. kolejka spotkań nie była udana także dla Igora Gorgonzola Novara i Katarzyny Skorupy.

Są takie mecze, które zespół myślący o przetrwaniu w lidze po prostu musi wygrać, inaczej sam sobie przystawia nóż do gardła. Lardini Filottrano właśnie przegrało takie spotkanie; Foppapedretti Bergamo nie załamało się po nieudanym pierwszym secie i w kolejnych trzech partiach było wyraźnie skuteczniejsze. W końcu na dobrym poziomie zagrała Sanja Malagurski (15 pkt), do tego wenezuelska przyjmująca  Roslandy Acosta Alvarado ugrała całe 25 punktów, w tym aż 6 po blokach.

Natomiast w ekipie gości na poziomie ekstraklasy zagrała jedynie Sara Hutinski (15 pkt) i wyraźnie przeciążona w ataku Lana Scuka (18 pkt). Słowenka była eksploatowana przez rozgrywającą, bo na prawym skrzydle wyraźnie niedomagała Berenika Tomsia. Reprezentantka Polski na 31 akcji skończyła tylko 7 i straciła łącznie 6 punktów przez błędy w ataku i bloki rywalek. To nie mogło skończyć się pomyślnie dla drużyny z Filottrano, obecnie ostatniej w dwunastozespołowej lidze (3 punkty, bilans meczów 1-8).

Tymczasem zmienił się lider ligi, nie jest nim już Igor Gorgonzola Novara, który niespodziewanie uległ Saguelli Team Monza 2:3 i spadł na drugie miejsce kosztem Imoco Volley Conegliano. To dopiero pierwsza porażka mistrzyń Włoch w tym sezonie i nie mają one powodów do niepokoju, co nie zmienia faktu, że żadna siatkarka ekipy Massimo Barboliniego nie spisała się tak dobrze jak MVP spotkania, Serena Ortolani (28 pkt). Katarzyna Skorupa nie miała prawa narzekać na skuteczność swoich skrzydłowych, ale tym razem o wyniku decydowała nie tylko skuteczność, ale i regularność. Tej Igorowi Gorgonzoli wyraźnie brakowało: w dwóch ostatnich setach prowadził 16:13 i 8:5, ale i tak przegrał 25:27 i 14:16.

Warto dodać, że jednym z bohaterów spotkania był także trener siatkarek z Monzy Luciano Pedulla. Włoch doznał uszczerbku na zdrowiu po wypadku samochodowym podczas powrotu z meczu 7. kolejki i kiedy opuścił kolejne ligowej spotkanie, spekulowano, że zrezygnuje z posady ze względu na stan zdrowia. Ale były selekcjoner kadry Niemek rozwiał wątpliwości, meldując się na placu boju z zespołem z Novary.

Powody do zadowolenia ma Joanna Wołosz, której Imoco rozegrało kolejny mecz z serii "to nie były łatwe trzy punkty". Savino Del Bene Scandicci wygrało pierwszego seta, ale Pantery z Conegliano przetrwały trudny moment i wróciły na swój poziom gry w ofensywie. Trener Daniele Santarelii tym razem postawił na Włoszkę Annę Nicoletti (14 pkt) na ataku oraz Meksykankę Samantę Bricio (18 pkt) na przyjęciu i nie zawiódł się na nich. Do tego już tradycyjnie Wołosz (1 pkt) mogła ze spokojem posyłać piłki do Kimberly Hill. Amerykanka (21 pkt) po raz kolejny stanęła na wysokości zadania.

Tym samym Imoco jest na pierwszym miejscu w tabeli Serie A (24 punkty, bilans 8-1, sety 26:8) i o punkt wyprzedza Igora Gorgonzola Novara. Ekipę ze Scandicci wyprzedziła kolejna rewelacja rozgrywek, czyli Unet E-Work Busto Arsizio. Drużyna z Lombardii wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli po pokonaniu w trzech setach myCicero Pesaro.

Wyniki 9. kolejki Serie A kobiet:

Foppapedretti Bergamo - Lardini Filottrano 3:1 (24:26, 25:22, 25:19, 25:20)
Liu Jo Nordmeccanica Modena - Il Bisonte Firenze 1:3 (21:25, 12:25, 25:19, 17:25)
Savino Del Bene Scandicci - Imoco Volley Conegliano 1:3 (26:24, 22:25, 22:25, 23:25)
Unet E-Work Busto Arsizio - myCicero Volley Pesaro 3:0 (25:20, 25:18, 26:24)
Saugella Team Monza - Igor Gorgonzola Novara 3:2 (25:23, 25:27, 21:25, 27:25, 16:14)
SAB Volley Legnano - Pomì Casalmaggiore 3:2 (18:25, 25:18, 15:25, 25:23, 23:21)

ZOBACZ WIDEO: MŚ 2018. Dariusz Tuzimek: Skończy się ta generacja, a potem będzie mokry dół

Komentarze (0)