Przed dwoma tygodniami w hali Urania w Olsztynie w ciągu dwóch dni oba zespoły rozegrały aż 10 setów. W piątek lepsi okazali się gospodarze, dzień później górą była Resovia i właściwie bardzo trudno ocenić, która drużyna jest faworytem przed dwumeczem, jaki rozegrany będzie w ten weekend.
Zawodnicy z Olsztyna, pomimo nie najlepszej formy, jaką ostatnio prezentują, przyjeżdżają do Rzeszowa w bojowych nastrojach. Pomimo nękających ich problemów i zmiany na stanowisku szkoleniowca, cel stawiany przed akademikami pozostał ten sam ? złoty medal MP. Olsztynianie ostatni raz sięgnęli po najwyższy laur ligi w 1992 r., w ostatnich czterech sezonach plasowali się dwukrotnie na miejscu drugim, również dwa razy zdobyli brąz. Podopieczni Mariusza Sordyla z pewnością będą chcieli wygrać w Rzeszowie oba spotkania i rozstrzygnąć na swoją korzyść rywalizację już w ten weekend. Plan minimum zakłada jedno zwycięstwo ? wówczas piąty, decydujący mecz rozegrany zostanie 18 marca w Olsztynie.
Broni, pomimo słabego występu w Pucharze Polski, nie składają również rzeszowianie, którzy przed turniejem finałowym PP nie ukrywali, że priorytetem dla nich są w najbliższym czasie play off PLS oraz Final Four Challenge Cup, które rozegrane zostanie w Rzeszowie w dniach 22-23 marca. Trener Andrzej Kowal zapewnia, że jego zespół nie zlekceważył finałów PP, a po prostu podszedł do nich bez większych przygotowań, w składzie Resovii zabrakło również kilku podstawowych zawodników, którzy regenerowali siły przed decydującymi potyczkami. Słowa szkoleniowca są z pewnością prawdziwe, zachodzi tylko pytanie, czy wysoka i wręcz kompromitująca porażka z Jastrzębskim Węglem, która przerwała okres dobrej gry zespołu z Podkarpacia, nie odbije się niekorzystnie na psychice rzeszowskich zawodników.
Wynik dwumeczu pozostaje sprawą otwartą, jednak to rzeszowianie mogą się czuć pewniej przed piątkowym i sobotnim spotkaniem. Nie trudno zauważyć, że zespół z Olsztyna jest dla Resovii bardzo wygodnym rywalem, a bilans meczów między zespołami w tym sezonie przemawia na korzyść gospodarzy. Resovia z czterech rozegranych w tym sezonie spotkań z Mlekpolem przegrała jedno, 2:3 na inaugurację play-off, o wyniku zadecydowały jednak niuanse, a rozstrzygnięcie mogło być zupełnie przeciwne. Wydaje się, że również w najbliższych spotkaniach o tym, kto zwycięży zadecydują szczegóły, odporniejsza psychika czy dyspozycja dnia.
Spotkania Asseco Resovia Rzeszów ? Mlekpol AZS Olsztyn rozegrane zostaną w piątek o godz. 18 (transmisja w Polsat Sport) i w sobotę o godz. 17.