Drugi dzień XV edycji Memoriału Huberta Jerzego Wagnera okazał się szczęśliwy dla kadry Polski. W potyczce z Kanadyjczykami podopieczni Ferdinando De Giorgiego zwyciężyli za trzy punkty 3:0.
- Myślę, że zagraliśmy bardzo dobrze końcówki wszystkich setów, w których była zacięta walka. Może nie kontrolowaliśmy tego spotkania od początku do końca, ale w kluczowych momentach zagraliśmy dokładniej - powiedział jeden z liderów Polaków, Bartosz Kurek.
Mimo tego, że wynik wskazuje łatwą przeprawę, pojedynek był męczarniami Biało-Czerwonych. W samym pierwszym secie zamknęli wynik dopiero stanem 36:34. Tym co zagrało na korzyść Polaków był spokój i bezwzględne wykorzystywanie pomyłek rywali. Dyspozycję z meczu z siatkarzami Stephane Antigi nasi reprezentanci z pewnością będą chcieli przełożyć na ostatnią memoriałową rywalizację, w której staną na przeciw odwiecznemu rywalowi - Rosjanom.
- Nastroje na Rosję są bojowe. Jest to kolejny krok w naszych przygotowaniach do mistrzostw Europy i mam nadzieję, że okaże się pozytywny, będzie kolejny postęp w naszej grze. Nie chcę mówić, że wynik jest rzeczą drugorzędną, ale na pewno bardziej skupiamy się na tym aby poprawiać błędy w grze - zapowiedział Kurek.
Mecz z zawodnikami Sbornej odbędzie się już w niedzielę o godzinie 18. Będzie on równocześnie ostatnim starciem XV edycji MHJW.
ZOBACZ WIDEO Żona, mama i kibice powitali Adama Kszczota w Polsce
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)