Polskie kluby zagrają w pucharach. Gdzie nie spojrzeć, tam wysoka stawka

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Cztery kluby z PlusLigi zagrają w środę w europejskich pucharach. PGE Projekt Warszawa, JSW Jastrzębski Węgiel, Bogdanka LUK Lublin i Asseco Resovia Rzeszów rozegrają ważne rewanże.

W półfinale Ligi Mistrzów jest od wtorku Aluron CMC Warta Zawiercie, która w dwumeczu z SVG Luneburg zapewniła sobie awans najwcześniej jak to było możliwe. Po pięciu wygranych setach. W środę do czwórki mogą wejść również PGE Projekt Warszawa i JSW Jastrzębski Węgiel. Zadanie będzie trudniejsze, droga dłuższa, ponieważ oba zespoły przegrały tydzień temu na wyjeździe.

Warszawiacy zawiedli w przegranym 1:3 meczu z Halkbankiem Ankara. Zespół ze stolicy Turcji nawet nie awansował do półfinału miejscowej ligi, ale przypomniał, że potrafi mobilizować się na mecze w prestiżowym, europejskim pucharze. Po dużym potknięciu Projekt potrzebuje w rewanżu zwycięstwa 3:0 albo 3:1, żeby doprowadzić do złotego seta.

Podopieczni Piotra Grabana rozpoczęli mecz w Ankarze dobrze, ale po dwóch setach praktycznie rozsypali się i nie potrafili już przeciwstawić Halkbankowi. Najwięcej punktów zdobywał Leal Hidalgo Joandry, a w polu serwisowym brylował Dick Kooy. Dobre fragmenty w grze mieli Marek Sotola i Sercan Bidak.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Trochę lepsza jest sytuacja JSW Jastrzębskiego Węgla, choć daleko do komfortu po porażce 2:3 z Olympiakosem Pireus. Mistrz Polski przeszedł bez problemu przez fazę grupową, a także w Grecji prowadził z przewagą dwóch setów. Nagle jastrzębianie stanęli, a Olympiakos odwrócił wynik.

W takich okolicznościach wynik 3:0 lub 3:1 w rewanżu będzie premiować awansem Jastrzębie, a wygrana 3:2 doprowadzi do złotego seta. Ewentualna porażka mistrza Polski będzie oznaczać sensacyjny awans Olympiakosu.

Bogdanka LUK Lublin dotarła do finału trzeciego pod względem prestiżu europejskiego pucharu. W ostatniej rundzie Pucharu Challenge trafiła na nie byle jakiego przeciwnika, ponieważ Cucine Lube Civitanova. Finał rozpoczął się w Lublinie, a wygrana 3:1 daje dużą szansę na historyczne osiągnięcie zespołowi z Wilfredo Leonem w składzie. LUK potrzebuje tylko i aż dwóch wygranych setów w rewanżu, a jeżeli nie wykona tego zadania, dostanie drugą szansę w złotym secie.

W Pucharze CEV trwają półfinały. W nich przedstawicielem PlusLigi jest Asseco Resovia Rzeszów, która o awans do finału zagra we Francji z Tours VB. Zabrała za sobą skromną zaliczkę 3:2 wywalczoną w hali Podpromie. Gospodarze, umiarkowanie zadowoleni z wyniku, na pewno nie odpuszczą we własnej hali. W drugiej parze rywalizują ze sobą Ziraat Bankasi Ankara z Itasem Trentino.

Siatkarski plan na środę (19 marca):

Ćwierćfinały Ligi Mistrzów:

18:00, PGE Projekt Warszawa - Halkbank Ankara (transmisja w Polsacie Sport 1)

Pierwszy mecz: 1:3.

20:30, JSW Jastrzębski Węgiel - Olympiakos Pireus (transmisja w Polsacie Sport 2)

Pierwszy mecz: 2:3.

Półfinały Pucharu CEV:

17:00, Ziraat Bankasi Ankara - Itas Trentino (transmisja w Polsacie Sport 3)

Pierwszy mecz: 2:3.

20:00, Tours VB - Asseco Resovia Rzeszów (transmisja w Polsacie Sport 3)

Pierwszy mecz: 2:3.

Finał Pucharu Challenge:

20:30, Cucine Lube Civitanova - Bogdanka LUK Lublin (transmisja w Polsacie Sport 1)

Pierwszy mecz: 1:3.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści