WGP 2017: ten wynik Polki brałyby w ciemno. "World Grand Prix było dla nas niewiadomą"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Reprezentacja Polski kobiet
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Reprezentacja Polski kobiet

Reprezentacji Polski w World Grand Prix wygrała pięć z sześciu spotkań i jest bardzo bliska awansu do turnieju Final Four w Ostrawie. - Musiałyśmy się odbudować po przegranych kwalifikacjach do mistrzostw świata - przyznała Martyna Grajber.

- Nasza postawa w World Grand Prix była dla nas niewiadomą, ponieważ ciężko się pozbierać po przegranych kwalifikacjach do mistrzostw świata. Widziałyśmy, że musimy się odbudować i myślę, że zagrałyśmy dobrze w dwóch turniejach. Na chwilę obecną mamy jeden przegrany mecz, więc nie ma co płakać - przyznała szczerze Martyna Grajber.

Podopieczne Jacka Nawrockiego pierwszej porażki doznały w starciu z Koreą Południową, która przerwała w Ostrowcu Świętokrzyskim świetną passę Polek. - Lepiej wytrzymały końcówki i nie popełniały tyle błędów. To był bardzo ciężki mecz, obfity w dużą liczbę obron oraz pełen długich oraz intensywnych akcji - powiedziała przyjmująca.

Podczas trzeciego weekendu WGP 2017 drużyny spotkają się ponownie. Mecz odbędzie się na terenie Azjatek. - Ten zespół był do tej pory niesamowicie mocny. Zwycięstwo nad tą drużyną byłoby piękne i mam nadzieję, że w przyszłości to się uda - dodała siatkarka.

- Przyleciałyśmy do Korei Południowej i musimy walczyć o wszystkie wygrane - skomentowała reprezentantka Polski. W Suwon nasze siatkarki rywalizować będą z gospodarzem turnieju, Kazachstanem i Kolumbią. Do awansu do najlepszej czwórki brakuje im tylko jednego triumfu.

Najbliższym rywalem Biało-Czerwonych są Kolumbijki. Piątkowe spotkanie zaplanowano na godzinę dwunastą czasu polskiego.

ZOBACZ WIDEO Kochanowski: Masłowski sparodiuje Hajtę z przyjemnością

Źródło artykułu: