- Nasza postawa w World Grand Prix była dla nas niewiadomą, ponieważ ciężko się pozbierać po przegranych kwalifikacjach do mistrzostw świata. Widziałyśmy, że musimy się odbudować i myślę, że zagrałyśmy dobrze w dwóch turniejach. Na chwilę obecną mamy jeden przegrany mecz, więc nie ma co płakać - przyznała szczerze Martyna Grajber.
Podopieczne Jacka Nawrockiego pierwszej porażki doznały w starciu z Koreą Południową, która przerwała w Ostrowcu Świętokrzyskim świetną passę Polek. - Lepiej wytrzymały końcówki i nie popełniały tyle błędów. To był bardzo ciężki mecz, obfity w dużą liczbę obron oraz pełen długich oraz intensywnych akcji - powiedziała przyjmująca.
Podczas trzeciego weekendu WGP 2017 drużyny spotkają się ponownie. Mecz odbędzie się na terenie Azjatek. - Ten zespół był do tej pory niesamowicie mocny. Zwycięstwo nad tą drużyną byłoby piękne i mam nadzieję, że w przyszłości to się uda - dodała siatkarka.
- Przyleciałyśmy do Korei Południowej i musimy walczyć o wszystkie wygrane - skomentowała reprezentantka Polski. W Suwon nasze siatkarki rywalizować będą z gospodarzem turnieju, Kazachstanem i Kolumbią. Do awansu do najlepszej czwórki brakuje im tylko jednego triumfu.
Najbliższym rywalem Biało-Czerwonych są Kolumbijki. Piątkowe spotkanie zaplanowano na godzinę dwunastą czasu polskiego.
ZOBACZ WIDEO Kochanowski: Masłowski sparodiuje Hajtę z przyjemnością
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)