Nasza rodaczki przebywają już w Cordobie, gdzie wróciły po sparingach z Meksykankami (4:1) i Japonkami (1:3). Pozostaje im tylko czekać i odliczać godziny do pierwszego spotkania turnieju z Dominikaną. Dla reprezentacji Polski kobiet będzie to pierwszy od 2011 roku udział w juniorskim mundialu i jest oczywiste, że mało kto wymienia Polki w gronie kandydatów do medalu. Do końcowych sukcesów typuje się Włoszki, aktualne kadeckie mistrzynie globu, i brązowe medalistki ostatniego juniorskiego czempionatu, Chinki. Tradycyjnie będą liczyć się w stawce kadry Brazylii, Rosji i Dominikany.
Ale sam obóz Biało-Czerwonych jest pełen optymizmu i pozytywnej energii. Można wręcz uznać, że juniorki w ostatnim czasie otrzymały potrójną dawkę pewności siebie: pierwszą z nich był kapitalny styl, w jakim wygrały kwalifikacje do MŚ w Wieliczce i odprawiły rywalki z Bułgarii, Niemiec i Belgii.
Druga to zdane matury i spokojne zakończenie edukacji w liceum, a trzecia - podpisane kontrakty w klubach Orlen Ligi, coraz chętniej stawiających na zdolną młodzież. Większość z polskich uczestniczek mundialu (choćby Natalia Murek, Kinga Różyńska, Aleksandra Lipska, Julia Nowicka czy Martyna Świrad) dołączy do Alicji Grabki, Martyny Łukasik i Marii Stenzel, które zaczęły swoją zawodową karierę. Dobrze wiedzą, że turniej Meksyku to szansa na pokazanie się swoim trenerom i skłonienie ich do postawienia na absolwentki SMS-u PZPS Szczyrk.
- Podtrzymuje to, że realizujemy cele krok po kroku, czyli liczy się pierwszy mecz i dopiero później kolejny. Wiadomo, że cele są najwyższe. Bardzo chciałybyśmy wrócić do Polski z medalami na szyjach. Mam także nadzieję, że zaprezentujemy się na tym turnieju z jak najlepszej strony - mówiła Alicja Grabka w rozmowie z portalem Orlen Ligi. Siatkarki Wiesława Popika mają duży apetyt na pierwszy od 2013 polski sukces w młodzieżowej siatkówce kobiet, ale mają świadomość, że już faza grupowa MŚ będzie wyzwaniem, bo zagrają w niej z ekipami spoza Europy. Jeżeli pierwsze trzy konfrontacje z mało znanymi stylami gry wypadną dobrze, będzie można spokojnie myśleć o kolejnej fazie imprezy.
ZOBACZ WIDEO: Justyna Żełobowska: Marzyłam o medalu olimpijskim w Rio, ale przede mną była długa droga
Grupie trenowanej przez duet Popik-Majka brakowało do tej pory cennych osiągnięć na arenie międzynarodowej: nie awansowała na juniorskie mistrzostwa Europy (przegrywając kwalifikacje z Serbią i Rosją, najmocniejszymi na kontynencie), a jej wyniki w okresie kadeckim nie powalały na kolana. Dopiero turniej w Wieliczce dał Polkom wiarę w swoje możliwości i skłonił je do jeszcze cięższej pracy.
- W młodzieżowej siatkówce czas na rozliczenia przychodzi w wieku juniora i możemy patrzeć pozytywnie w przyszłość, widząc, jaki jest progres tej reprezentacji. Ta grupa była trochę niedoceniana, a teraz udowodniła, że warto było cierpliwie czekać i ją wspierać - twierdził w rozmowie z naszym portalem trener Miłosz Majka. W najbliższych dniach Biało-Czerwone będą walczyły o to, by hasło "złota polska młodzież" kojarzyło się nie tylko z kadra juniorów.
Program grupy B mistrzostw świata siatkarek U-20 (Meksyk):
14 lipca, piątek
godz. 20.00 Chiny - Peru
godz. 22.00 Dominikana - Polska
15 lipca, sobota
godz. 20.00 Dominikana - Peru
16 lipca, niedziela
godz. 1.00 Chiny - Polska
godz. 20.00 Polska - Peru
17 lipca, poniedziałek
godz. 1.00 Dominikana - Chiny
Skład reprezentacji Polski na mistrzostwa świata U-20:
Rozgrywające: Alicja Grabka, Julia Nowicka
Atakująca: Martyna Łukasik
Środkowe: Aleksandra Gryka, Kinga Różyńska, Martyna Świrad
Przyjmujące: Oliwia Bałuk, Zuzanna Górecka, Aleksandra Lipska, Natalia Murek
Libero: Justyna Łysiak, Maria Stenzel
Sztab szkoleniowy i medyczny
Wiesław Popik - I trener
Miłosz Majka - II trener
Mateusz Zarczyński - statystyk
Jan Pająk - lekarz
Tomasz Dudek - fizjoterapeuta
Kacper Duda - kierownik drużyny