Reprezentacja Polski juniorów awansowała na mistrzostwa świata bez straty seta

Materiały prasowe / CEV
Materiały prasowe / CEV

Polscy juniorzy w ostatnim spotkaniu berlińskiego turnieju pokonali w trzech setach gospodarzy i zapewnili sobie awans na czerwcowe mistrzostwa świata.

Obie ekipy wygrały bez straty punktu swoje piątkowe i sobotnie spotkania, więc to niedzielny mecz pomiędzy reprezentacjami Polski i Niemiec miał rozstrzygnąć o awansie na mistrzostwa świata.

Od początku meczu widać było dużą mobilizację i świadomość stawki po obu stronach siatki. Gra była bardzo wyrównana, a prawie wszystkie akcje przedłużone. Zwłaszcza gospodarze grali doskonale w obronie i w asekuracji (7:8). Przy zagrywce Norberta Hubera  Polacy odskoczyli na dwa punkty i trener Niemców wziął czas oraz zdecydował się na podwójną zmianę. Niewiele to pomogło, świetny serwis i nieomylny w ataku Tomasz Fornal to były atuty, na które rywale nie mogli znaleźć odpowiedzi (12:16). W końcówce seta Biało-Czerwoni roztrwonili jednak całą przewagę i musieli się mocno zmobilizować, żeby wygrać. Świetny atak Kochanowskiego zakończył pierwszą odsłonę.

Drugi set do połowy przebiegał całkowicie pod dyktando Polaków, którzy dzięki doskonałej serii Jakuba Kochanowskiego w polu serwisowym wysoko prowadzili. Jednak potem się rozluźnili i ponownie pozwolili Niemcom odrobić całą stratę. Popełniali błędy w każdym elemencie, a gospodarze wręcz "gryźli" boisko. Słabo w ataku spisywał się Jakub Ziobrowski i zastąpił go Domagała. Znów doszło do zaciętej końcówki i po raz kolejny w niej uwidoczniło się doświadczenie i ogranie polskich juniorów, którzy spokojnie wygrali kluczowe akcje.

Trzeci set zaczął się od bardzo wyrównanej gry, ale po pierwszej przerwie technicznej coraz lepiej grali Niemcy. Świetna zagrywka nominalnego kadeta Webera zupełnie rozstroiła Biało-Czerwonych i dała pięciopunktowe prowadzenie gospodarzom. Choć Polacy gonili rywali, to ci wciąż wywierali presję, zwłaszcza w serwisie i w obronie. Gospodarze mieli pięć piłek setowych, ale przy zagrywce Hubera nie byli w stanie zakończyć żadnej z nich i doszło do gry na przewagi. W tej po raz kolejny górą byli podopieczni trenera Sebastiana Pawlika.

Niemcy - Polska 0:3 (23:25, 23:25, 24:26)

Niemcy: Auste, Tille, Balster, Bogachev, Krick, Binder, Zenger (libero) oraz Weber, Thiel, Schief, Krage.

Polska: Kwolek, Kochanowski, Kozub, Ziobrowski, Huber, Fornal, Gruszczyński (libero) oraz Domagała, Woch.

***

Belgia - Łotwa 3:0 (25:19, 25:22, 25:15)

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. Polska 3 3-0 9:0 9
2. Niemcy 3 2-1 6:5 6
3. Belgia 3 1-2 4:6 3
4. Łotwa 3 0-3 1:9 0

ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski: Nie wstydzę się walki z Popkiem i niczego mu nie ujmuję

Komentarze (10)
avatar
Łukasz Szulowski
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fornal za 2 lata to będzie absolutny Top. No chyba że się kontuzje zdarzą -wszystko możliwe. Potencjał ma zbliżony z Murilo a może z racji warunków nawet lepiej. Gdybyśmy mieli Leona to byłoby Czytaj całość
avatar
Wera_hawk
21.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fajnie, brawo chłopaki. :) Pozytyw, że wyszli z czarnej dziury w trzecim secie. Niestety Ziobrowski troszkę dzisiaj cienko, ale ma wybaczone. Co do Tomka Fornala. Jeśli ten chłopak mądrze popro Czytaj całość
Wiesia K.
21.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo chłopaki !!!!! 
avatar
Gorcek
21.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale coś po wyniku wygląda że łatwo nie było... dziewczyny też weszły. Zdecydowanie ograły belgijki przy pełniuteńkich trybunach w Wieliczce. 
avatar
kalina czerwona
21.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kapitalną mieli końcówkę:))Cali oni!!W ogóle dobry mecz,trzymający w napięciu.Gratulacje dla chłopaków!Mają jednak nad czym pracować....