Po tym jak siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn pożegnali się z szansą na wystąpienie w półfinale, stanęli do walki z Cuprumem Lubin o piąte miejsce. Pierwsze spotkanie dwumeczu rozstrzygnęło się korzystnie dla olsztynian, którzy stracili tylko jednego seta.
Od początku pierwszej odsłony gospodarze Dolnego Śląska sprawdzali się w polu serwisowym i uciekli przeciwnikowi z przewagą. Na nic zdawała się gra ofensywna Akademików, gdyż Miedziowi skrupulatnie stawiali mur nie do pokonania.
Błędy w przyjęciu podopiecznych Andrei Gardiniego i doskonała dyspozycja gospodarzy, wniosły na ich konto wygraną w pierwszym secie. Chwile triumfu zostały jednak przerwane, gdy olsztynianie na dobre weszli w spotkanie i nie zawiedli w kolejnych trzech partiach. Zbawienne okazało się wejście reprezentanta Argentyny, Ezequiela Palaciosa, który zmienił niewidocznego na parkiecie Wojciecha Włodarczyka. Wiatr w żagle złapał Jan Hadrava bezlitośnie katując Miedziowych zagrywką i atakiem.
Do piątego miejsca bliżej jest AZS-owi Olsztyn, który w środowe popołudnie będzie faworytem spotkania. Jednak Cuprum Lubin liczy na rewanż i zawalczy, aby zostawić po sobie jak najlepsze wrażenie.
ZOBACZ WIDEO PSG gromi, świetny mecz Cavaniego. Zobacz skrót spotkania z EA Guingamp [ZDJĘCIA ELEVEN]
Miedziowi muszą wygrać mecz 3:0 lub 3:1, by zachować szansę na piątą lokatę, w przypadku tie-breaka lub jakiejkolwiek wygranej gospodarzy, to oni pozostaną na miejscu, które zajęli po fazie zasadniczej. Innymi słowy - Indykpol AZS potrzebuje dwóch setów, by okazać się lepszym w dwumeczu.
Warto dodać, że środowe spotkanie będzie nie tylko ostatnim dla obu ekip w sezonie, ale także dla niektórych zawodników, a przede wszystkim dla trenera Gardiniego. Włoch został już zakontraktowany w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Nieznana jest przyszłość większości olsztyńskich siatkarzy, którzy podpisali z klubem roczne kontrakty.
Indykpol AZS Olsztyn - Cuprum Lubin / środa, 12.04.17 r., godz. 18:00