W PlusLidze nadszedł czas na rewanż w śląsko-zagłębiowskiej rywalizacji. Pierwszy mecz obu zespołów zakończył się zwycięstwem będzinian w stosunku 3:1. - Tamto spotkanie nie wyszło najlepiej. Pierwsze sety były na styku, ale w kolejnych rywale byli lepsi - przyznał Rafał Sobański.
Ostatnio GieKSa spisuje się bardzo dobrze, zanotowała serię czterech wygranych, pokonując Lotos Trefl Gdańsk, BBTS Bielsko-Biała, AZS Częstochowa i Effector Kielce. Z kolei MKS w ostatniej kolejce musiał uznać wyższość innego śląskiego przeciwnika, Jastrzębskiego Węgla.
Trudno jednoznacznie wskazać faworyta sobotniej konfrontacji. Wyżej w tabeli sklasyfikowany jest GKS, który ma o dziewięć punktów więcej, ale będzinianie rozegrali o jeden pojedynek mniej.
- Najbliższy mecz będzie się zupełnie różnił się od tego, który rozegraliśmy w Sosnowcu. Myślę, że dojrzeliśmy jako drużyna i obecnie jesteśmy chyba w najlepszej dyspozycji w tym sezonie. Mam nadzieję, że pokażemy to w sobotę i punkty zostaną w Katowicach - zaznaczył Rafał Sobański.
ZOBACZ WIDEO Jak sobie radzić w przypadku ataku? Poradnik Ewy Brodnickej
Dla podopiecznych Stelio DeRocco to najbliższy wyjazd w sezonie, a sobotni mecz to okazja do odniesienia pierwszego wyjazdowego zwycięstwa w tym roku. Dotychczas przegrali z Cerrad Czarnymi Radom i Lotosem Treflem Gdańsk.
GKS Katowice - MKS Będzin / sobota, 11.02.2017 r., godz. 17:00