Aresztowanie byłego szefa stołecznej straży pożarnej i jednego z jego współpracowników ma związek z dochodzeniem rozpoczętym przez CBA w sierpniu. Wtedy agenci weszli do warszawskiego ratusza oraz biura rzeczoznawcy z Wielkopolski i skonfiskowali dokumentację dotyczącą organizacji meczu otwarcia mistrzostw świata 2014 na PGE Narodowym.
Jest to część trwającego już kilka lat śledztwa dotyczącego rzekomych nieprawidłowości oraz korupcji przy organizacji całej imprezy. W efekcie tego śledztwa aresztowano również wysokich rangą działaczy PZPS, którzy obecnie są na wolności i czekają na proces. Nikt jak dotąd nie został skazany na skutek dochodzenia CBA.
Jak ustaliło radio RMF, chodzi o kwotę około 20 tysięcy złotych, która zdaniem CBA miała być łapówką wręczoną w zamian za pozytywną opinię strażaków o systemach przeciwpożarowych. Ta opinia stanowiła podstawę do wydania zgody na przeprowadzenie meczu otwarcia na Narodowym.
Niedawno obecne władze polskiej siatkówki ujawniły, że poważnie rozważają możliwość ponownego zorganizowanie siatkarskiego meczu otwarcia na Stadionie Narodowym. Miałby to być mecz reprezentacji Polski z Finlandią lub Serbią na rozpoczęcie mistrzostw Europy 2017, których Polska jest gospodarzem.
ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: sukces Stocha i Kota to zasługa Horngachera (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)