- Rossard ma kłopoty związane z plecami, ale nie są to jakieś wielkie problemy. W takiej sytuacji, gdy mamy 15 zawodników do meczowej 14, wzięliśmy zdrowych. Nie było sensu brać Rossarda, gdyż prawdopodobieństwo, że go wykorzystamy było małe - mówił po wygranym meczu z Indykpolem AZS-em Olsztyn 3:1 trener Asseco Resovii Rzeszów - Andrzej Kowal.
Thibault Rossard sobotnie spotkanie Pasów oglądał zza band reklamowych. Podczas gdy z powrotem do gry są wdrażani Gavin Schmitt i Marcin Możdżonek zmagający się z kontuzjami, trener Kowal postanowił dać czas na regenerację Francuzowi.
23-latek jeszcze do niedawna był głównym dowodzącym ofensywy wicemistrzów Polski. Obecnie jest przestawiany z atakującego na pozycję przyjmującego, co w połączeniu z drobnymi problemami zdrowotnymi było powodem jego absencji w starciu przeciwko Indykpolowi AZS Olsztyn.
Jako atakujący Rossard spisywał się świetnie. Do powrotu Schmitta do składu, każdy z meczów rozpoczynał w wyjściowej szóstce. Łącznie zagrał w 27 setach, 117 razy zapunktował, a jego średnia skuteczność wynosiła 53 proc.
ZOBACZ WIDEO Justyna Kowalczyk: Wystartowałam dobrze, później zaczęło boleć (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Na ten moment Rossard ćwiczy elementy jako przyjmujący. Na tę pozycję został zakontraktowany i mam nadzieję, że wzmocni naszą rywalizację właśnie na przyjęciu. Jochen Schoeps potrzebuje jeszcze trochę czasu, dlatego chcemy go stopniowo wprowadzać. Natomiast Gavin Schmitt dostaje swoją szansę gry, trochę wcześniej niż zakładaliśmy - mówił szkoleniowiec Pasów.
Teraz Rossard o miejsce w wyjściowej szóstce Assseco Resovii rywalizuje z takimi zawodnikami jak Marko Ivović, John Gordon Perrin, Freddie Winters i Dominik Depowski. Warto również nadmienić, że w okresie świątecznym do drużyny ma dołączyć kolejny przyjmujący, Amerykanin Thomas Jaeschke.