Zespół z Radomia przyjechał na Dolny Śląsk podbudowany zwycięstwem z Lotosem Treflem Gdańsk. Drużyna Cerradu Czarnych pokazała kawał dobrej siatkówki i pokonała na wyjeździe wyżej notowane Cuprum.
- Uważam, że całościowo rozegraliśmy dobre zawody. W Lubinie trudno jest zdobyć choćby seta, dlatego zwycięstwo szczególnie nas cieszy - powiedział po spotkaniu występujący na rozegraniu Michał Kędzierski.
- Pierwszy set przebiegł bardzo nerwowo. W końcówce mieliśmy długi challenge, który zadecydował o wyniku tego meczu. Dodało nam to skrzydeł. Graliśmy dalej i pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać - dodał zawodnik.
Zespół szkoleniowca Roberta Prygla wspierała na wyjeździe grupa wiernych kibiców, co dodatkowo zmotywowało siatkarzy. - Z Radomia do Lubina jest daleko. Cieszymy się, że na każdym kroku nas wspierają. Jesteśmy szczęśliwi, że mamy takich sympatyków, którym możemy się odpłacić za doping dobrym meczem - przyznał Kędzierski.
Radomianie w najbliższy wtorek staną przed szansą przedłużenia zwycięskiej passy. W następnej kolejce Cerrad Czarni zmierzą się przed własną publicznością z ONICO AZS Politechniką Warszawską.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa