Czwartkowy bój na Dolnym Śląsku dostarczył kibicom emocji najwyższych lotów. W meczu w Lubinie nie brakowało licznych zwrotów akcji oraz efektownych i ofiarnych obron po obu stronach boiska. Drużyny zaserwowały widzom stojące na wysokim poziomie widowisko. Kilka elementów zadecydowało jednak, że to zespół Cerrad Czarnych Radom cieszył się z drugiego z rzędu zwycięstwa.
Ekipa gości fantastycznie spisała się w przyjęciu, o które dbał ostrzeliwany zagrywką Tomasz Fornal wraz z Wojciechem Żalińskim. Dobry odbiór dawał rozgrywającemu pole do popisu. Michał Kędzierski nie omieszkał z niego korzystać i często współpracował z duetem środkowych. Na tej pozycji fenomenalny występ zanotował David Smith, który na piętnaście ataków dał zatrzymać się tylko raz.
Amerykański siatkarz do swojego dorobku dołożył trzy bloki. Przy siatce królował jednak inny zawodnik drużyny przyjezdnych. Mowa o Bartłomieju Bołądziu, który zatrzymał pięć ataków Cuprum Lubin. Team Roberta Prygla w tym elemencie zapunktował łącznie trzynaście razy.
Przy grze na styku bardzo duże znaczenie miała także postawa w ataku. Zespół gości zdobył w ten sposób siedem punktów więcej od Miedziowych i cieszył się na terenie przeciwnika z arcyważnego triumfu.
Porównanie statystyk
Cuprum Lubin | Element | Cerrad Czarni Radom |
---|---|---|
2 | Asy serwisowe | 2 |
13 | Błędy w zagrywce | 18 |
41 proc. (2 błędy) | Przyjęcie pozytywne | 70 proc. (2 błędy) |
48 proc. (63/132) | Skuteczność w ataku | 51 proc. (70/137) |
7 | Błędy w ataku | 7 |
11 | Bloki | 13 |
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa