Philippe Blain przed Ligą Mistrzów: Zawodników nie trzeba specjalnie motywować

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

PGE Skra Bełchatów w środę na wyjeździe zagra z PAOK-iem Saloniki w ramach kwalifikacji do Ligi Mistrzów. - Wiemy o co walczymy - zapewnił Phlippe Blain, trener polskiej ekipy.

Po zmianie systemu rozgrywek Ligi Mistrzów trzecia drużyna poprzedniego sezonu PlusLigi musi walczyć w kwalifikacjach. PGE Skra Bełchatów zmagania rozpoczęła od III rundy i wygrana z PAOK-em Saloniki da jej upragniony awans.

Bełchatowianie w sobotę grali mecz ligowy, a we wtorek wylecą do Grecji. - Nie ma czasu na specjalne przygotowania do tego spotkania, potraktujemy je jak każdy kolejny mecz w tym sezonie. W poniedziałek odbędziemy dwa treningi, a we wtorek tylko krótkie zajęcia i wyjazd do Salonik. Obejrzymy i przeanalizujemy też ostatnie pojedynki z udziałem mistrza Grecji. Ponieważ jest to dwumecz i tylko jego zwycięzca zagra dalej, musimy podejść do tych pojedynków jak do innych spotkań w systemie pucharowym. Wszyscy wiemy, o co walczymy, a zawodnicy chcą grać w fazie grupowej Ligi Mistrzów i nie trzeba ich dodatkowo motywować - zapewnił Philippe Blain.

Po meczu w Grecji, ekipy przeniosą się do Polski. Awans wywalczy ekipa, która będzie lepsza w dwumeczu. Przegrana w Salonikach nie przekreśli szans PGE Skry. Jaki wynik na trudnym terenie usatysfakcjonuje trenera? - Na pewno zwycięstwo, które pozwoliłoby na spokojniejszą grę w meczu rewanżowy, w którym mogłaby wystąpić większa liczba zawodników. Ale oczywiście najważniejszy jest ostateczny rezultat dwumeczu i awans do fazy grupowej - wyjaśnił.

Rewanż zostanie rozegrany w Wieluniu, a nie w bełchatowskiej Hali Energia. - To nie powinien być problem. Oczywiście najlepiej gra się w swoim obiekcie, który się dobrze zna, przed własną publicznością. Ale nie było możliwości przesunięcia terminu spotkania. Mecz w Wieluniu to dobra forma promocji siatkówki i zespołu PGE Skry Bełchatów. Będziemy mieli okazję zaprezentowania się przed nową publicznością, która wierzę, że będzie nas mocno dopingować podczas pojedynku z mistrzem Grecji - zakończył.

ZOBACZ WIDEO "PZPS dopuścił się grzechu zaniechania w sprawie Leona" (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)