Budowlani Łódź po trzech kolejkach mają na koncie komplet zwycięstw i tylko dwa stracone sety. Są wiceliderami tabeli, a na rozkładzie mają Legionovię Legionowo, Developres SkyRes Rzeszów i KSZO Ostrowiec.
Kolejnym przeciwnikiem będzie ŁKS Commercecon Łódź, teoretycznie dla Budowlanych będzie to mecz wyjazdowy. - Przygotowania odbywają się jak do każdego innego meczu. Środowisko bardziej czeka na tę potyczkę niż my - zespół czy zawodniczki. To spotkanie jak każde inne dla naszego zespołu - zapewnił Błażej Krzyształowicz.
Czy piąta drużyna poprzedniego sezonu przygotowuje się specjalnie pod rywala? - Paradoksalnie z tego, że moja praca wywodzi się ze statystyk, gdybyśmy potrzebowali kombinować i szukać poszczególnych zagrań, to moglibyśmy to zrobić. My po prostu skupiamy się na swojej grze, bo przy dzisiejszej szybkości gry na siatce i dobrym przyjęciu, tylko gra opcjami będzie pozwalała na zaskoczenie. Naszym priorytetem nie jest szukanie nowych rozwiązań - wyjaśnił trener Budowlanych.
Do drużyny dołączyły dwie nowe atakujące: Kaja Grobelna i Monika Kutyła. Ta druga na razie jest wyłączona z gry, natomiast Belgijka polskiego pochodzenia nie prezentuje się jeszcze tak, jak można byłoby się tego spodziewać. - Z większością dziewczyn staramy się pracować indywidualnie, systematycznie. To jest proces długofalowy, to może potrwać nawet pół sezonu, ale ważne, żeby było widać trwający progres - zapewnił Krzyształowicz.
- Musimy nauczyć się bycia faworytem, bo mecz z KSZO pokazał, że nie potrafiliśmy narzucić swojego stylu gry, który mamy wypracowany, to będzie ważne, by postarać się to zrobić i pokazać - zakończył szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Piotr Małachowski: myślami jestem już przy Tokio (źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}