Andrea Anastasi: Stopniowo idziemy do przodu

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Andrea Anastasi
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Andrea Anastasi

Lotos Trefl Gdańsk nie rozegrał najlepszego z Espadonem Szczecin, ale wygrał za trzy punkty (3:1). - To jest najważniejsze. Budujemy swoją pozycję - mówi Andrea Anastasi, włoski szkoleniowiec.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=1807]

[/tag]Lotos Trefl Gdańsk musiał się sporo napracować, by w 5. kolejce PlusLigi zgarnąć trzy punkty w spotkaniu z Espadonem Szczecin.

- Najważniejsze jest to, że sięgnęliśmy po trzy oczka. Myślę, że stopniowo idziemy z naszą grą do przodu. Popełniamy coraz mniej błędów - zauważa włoski szkoleniowiec.

Podopieczni Andrei Anastasiego pierwszego seta wygrali gładko (25:15), ale później uciekła im koncentracja, co skrzętnie wykorzystali goście ze Szczecina.

Druga partia padła łupem beniaminka, który zaczął nadawać ton wydarzeniom na parkiecie. W trzeciej odsłonie szczecinianie prowadzili już 14:9, ale nie dociągnęli korzystnego wyniku do końca. Gdańszczanie zerwali się do walki i wygrali do 25. Rozpędzeni gospodarze triumfowali także w ostatnim secie, co zapewniło im wygraną 3:1.

- Cieszę się, że zawodnicy zdają sobie sprawę, iż w takich meczach, w których jesteś faworytem, najważniejsze jest nastawienie. Jeśli jest ono pozytywne, to o wygraną znacznie łatwiej - podkreśla Anastasi.

Przed Lotosem Treflem bardzo trudne spotkanie - wyjazd do Bełchatowa na mecz z PGE Skrą.

ZOBACZ WIDEO: Atakowali Polkę po igrzyskach i nazywali ją rasistką. "Bardzo mnie to bolało"

Komentarze (0)