Indykpol AZS Olsztyn sezon rozpoczął od przegranego tie-breaka z Jastrzębskim Węglem. Spotkania z GKS-em Katowice i Łuczniczką Bydgoszcz pokazały jednak, że Akademicy zamierzają się liczyć w walce o jak najwyższe cele.
Potyczka w Bydgoszczy do najłatwiejszych nie należała, ale poza trzecią partią, tuż po 10-minutowej przerwie, olsztynianie dominowali na parkiecie. - Miłosz Zniszczoł i Jan Hadrava rewelacyjnie spisywali się w polu zagrywki, zdobywając seriami punkty dla naszego zespołu. W ataku dobrze spisywał się Wojtek Włodarczyk, a samo spotkanie wyglądało tak, jakbyśmy tego chcieli - podkreślił Daniel Pliński.
W szeregach AZS-u dokonano kilku znaczących wzmocnień, zupełnie odmieniono linię defensywną i z każdym meczem ich gra wygląda lepiej. - Przed rozpoczęciem ligi, w ciemno brałbym zdobycie 7 punktów w 3 spotkaniach. Z przebiegu poszczególnych konfrontacji uważam, że powinniśmy mieć 9 oczek na swoim koncie. Nie mamy jednak co narzekać - nowa drużyna, nowe twarze i co najważniejsze, szybko pojawił się między nami pozytywny klimat Do Warszawy jedziemy z nastawieniem walki i kolejnej wygranej w tym sezonie - zapewnił środkowy.
Derby Akademików zostaną rozegrane w sobotę (22 października) na warszawskim Torwarze.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Majewski: pożegnanie z karierą bywa brutalne (źródło TVP)
{"id":"","title":""}