Indykpol AZS Olsztyn w każdym elemencie sobotniej potyczki okazał się lepszy od GKS-u Katowice. Gospodarze przede wszystkim popełniali mniej błędów, w zagrywce i ataku oddali ich tylko dziewięć, a sami dostali aż 22 po pomyłkach przeciwników.
Najwięcej punktów zdobył o dziwo środkowy - Miłosz Zniszczoł. Zawodnik ten cztery razy zatrzymał rywali na siatce, był bezbłędny w ataku (5/5), a do tego dołożył dwa asy. Co ciekawe, nie mylił się ani razu.
Po 10 "oczek" zdobyli Jan Hadrava i Wojciech Włodarczyk, którzy świetnie się uzupełniali w ofensywie. Dobry występ zaliczył też Daniel Pliński.
Po stronie katowiczan wyróżnił się Serhij Kapelus, zdobywca 13 punktów. Sam jednak nie był w stanie przeciwstawić się rywalom. Tym razem o wiele słabsze spotkanie rozegrali Michał Błoński i Karol Butryn, którzy byli mocnymi punktami podczas pierwszego meczu GKS-u w PlusLidze.
Porównanie statystyk:
Indykpol AZS Olsztyn | Element | GKS Katowice |
---|---|---|
4 | Asy serwisowe | 2 |
7 | Błędy przy zagrywce | 15 |
47 proc. (12 błędy) | Przyjęcie pozytywne | 45 proc. (4 błędy) |
53 proc. (39/73) | Skuteczność w ataku | 40 proc. (36/90) |
2 | Błędy w ataku | 7 |
6 | Bloki | 3 |
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"