Trener Polaków o bułgarskich sędziach: czegoś takiego dawno nie widziałem

Materiały prasowe / CEV
Materiały prasowe / CEV

- Czegoś takiego dawno nie widziałem - tak postawę sędziów liniowych w meczu siatkarskich mistrzostw Europy do lat 20 pomiędzy Bułgarią a Polską (0:3) skomentował trener Biało-Czerwonych Sebastian Pawlik.

Młodzi polscy siatkarze, ubiegłoroczni mistrzowie Europy i świata kadetów, bez porażki przeszli przez fazę grupową rozgrywanych w Bułgarii mistrzostw i pewnie awansowali do półfinału. W ostatnim meczu nie oddali gospodarzom turnieju nawet seta, choć bardzo próbowali im w tym przeszkodzić sędziowie liniowi.

- Takiego sędziowania dawno nie widziałem, a może nawet nigdy. I jestem pod wielkim wrażeniem arbitra głównego - mówił po meczu trener Pawlik w rozmowie z wysłannikiem "Polska The Times".

Pierwszy sędzia, Włoch Omaro Satanassi, po spotkaniu rozmawiał ze szkoleniowcem Polaków i mówił, że prosił liniowych, by ci mu pomagali i nie byli stronniczy. Bułgarscy sędziowie najwyraźniej nie przejęli się słowami Satanassiego i pracę mu utrudniali.

W całej fazie grupowej Biało-Czerwoni stracili tylko trzy sety - dwa w pierwszym meczu z Francją i jednego ze Słowenią. W grupie I, która rywalizowała w Płowdiw, zajęli pierwsze miejsce. Półfinałowym rywalem naszej drużyny będą Rosjanie, druga drużyna grającej w Warnie grupy II. Mecz zostanie rozegrany w piątek.

ZOBACZ WIDEO: Ostatnia próba Majewskiego w karierze (wideo) (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
Wiesia K.
8.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bo to jest stara bułgarska tradycja...