Rio 2016. Sidao wyjaśnił dlaczego odrzucił powołanie na IO. Emocjonalna wypowiedź Brazylijczyka

34-letni Sidao, pierwotnie nie znalazł się w kadrze powołanej na turniej olimpijski. Siatkarz miał sznsę dołączyć do drużyny narodowej tuż przed rozpoczęciem igrzysk, jednak odrzucił propozycję otrzymaną od Bernardo Rezende.

Kontuzja, jakiej w ostatnich dniach doznał Mauricio Souza, to spory problem dla trenera Bernardo Rezende. Nie wiadomo bowiem kiedy siatkarz będzie zdolny do gry. W tej sytuacji opiekunowi Canarinhos pozostało do dyspozycji tylko dwóch środkowych. Biorąc pod uwagę fakt, że gospodarze są jednym z kandydatów do końcowego triumfu, sytuacja kadrowa w zespole z Kraju Kawy jest nie do pozazdroszczenia.

W obliczu uraz Mauricio, doświadczony szkoleniowiec ekipy z Ameryki Południowej próbował powołać do zespołu, w trybie awaryjnym, Sidneia Dos Santosa Juniora. Zawodnik postanowił jednak odrzucić ofertę. Po tym zdarzeniu siatkarz na łamach brazylijskich mediów wyjaśnił, dlaczego zrezygnował z występu na igrzyskach olimpijskich rozgrywanych w jego ojczyźnie.

- Rozmowa z Bernardo Rezende była krótka. Mówił o kontuzji Mauricio. Przyznał, że nie wie, czy będzie on gotowy do gry podczas turnieju olimpijskiego. Ale to nieistotne. Kiedy nie znalazłem się w kadrze na igrzyska olimpijskie, bardzo cierpiałem. Trudno opisać to co czułem w sercu. Przez 11 lat występowałem w barwach reprezentacji, a w zamian nie otrzymałem szansy na występ podczas igrzysk olimpijskich rozgrywanych w Brazylii. Myślę, że swoją postawą w Lidze Światowej zasłużyłem na uznanie. Nagle dostaję powołanie i co? Mam udawać, że nic się nie stało? To tak nie działa. Mam swoje zasady, jestem człowiekiem, nie jestem chłopcem - powiedział Sidao.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 43. Tomasz Majewski: niektóre części mojego ciała są zużyte jak u 60-latka [3/3]

Źródło artykułu: