W miniony weekend rozgrywano w sumie dziewięć turniejów na całym świecie, po trzy w każdej dywizji. We wszystkich miejscach zachowana była ta sama zasada: o wiele więcej kibiców zasiadło na trybunach podczas potyczek gospodarzy.
Od tej reguły w przeszłości bywały wyjątki, na przykład podczas mistrzostw świata 2014. W Krakowie, największym polskim obiekcie, frekwencja była znakomita, a podczas niektórych spotkań hala była wypełniona niemal do ostatniego miejsca, pomimo tego, że w Tauron Arenie nie występowali Polacy.
W drugi weekend zmagań Ligi Światowej w łódzkiej Atlas Arenie kompletu na trybunach nie zanotowano, ale fani siatkówki nie przychodzili wyłącznie na mecze Biało-Czerwonych.
To właśnie w Polsce zasiadło w sumie najwięcej kibiców, duży wpływ na to ma wielkość obiektu, w którym rozgrywano spotkania. Łódź na tle innych miast nie wypadła źle, ale fani volleya narzekali przede wszystkim na ceny biletów. Miejmy nadzieję, że podczas turnieju finałowego w Krakowie wszystkie miejsca będą wypełnione.
Frekwencja w I dywizji*:
Turniej | W sumie na meczach gospodarzy | W sumie na meczach bez gospodarzy |
---|---|---|
Łódź | 7680 | 20800 |
Belgrad | 1300 | 13500 |
Rzym | 8500 | 18380 |
Frekwencja w II dywizji:
Turniej | W sumie na meczach gospodarzy | W sumie na meczach bez gospodarzy |
---|---|---|
Bratysława | 3500 | 8600 |
Kair | 2600 | 6000 |
Saskatoon | 4638 | 5642 |
Frekwencja w III dywizji:
Turniej | W sumie na meczach gospodarzy | W sumie na meczach bez gospodarzy |
---|---|---|
Saloniki | 700 | 4500 |
Tunis | 300 | 2800 |
Ałmaty | 4071 | 8103 |
* wszystkie dane pochodzą z raportów meczowych
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jan Nowicki o Cristiano Ronaldo. "Nie cierpię Krystyny, oni są do ogrania"