Kw. do IO: pierwszy triumf Kangurów

FIVB
FIVB

Drugi dzień walki o olimpijskie bilety w Tokio przyniósł pierwszą wygraną reprezentacji Australii, która po pokonaniu Wenezueli 3:1 dopisała na swoje konto trzy punkty.

Dla obu drużyn był to pojedynek o zachowanie szansy na awans do Rio, bowiem w pierwszej kolejce przegrały swoje spotkania. W sobotę Wenezuelczycy okazali się słabsi od gospodarzy turnieju, zaś ekipa z Antypodów nie dała rady Iranowi.

Pierwszą odsłonę dość niespodziewanie rozstrzygnęli na swoją korzyść podopieczni Vincenzo Nacciego, którzy przejęli inicjatywę praktycznie od początku. Prym w ataku wiódł atakujący i kapitan zespołu, Kervin Pinerua, wiele cennych oczek ze środka zdobywał też Jonathan Quijada i w efekcie to zespół z Ameryki Południowej dowiózł do końca prowadzenie 25:19..

To rozzłościło Australijczyków, którzy drugiego seta rozpoczęli od prowadzenia 11:5 za sprawą znakomitej postawy Thomasa Edgara na zagrywce. Wenezuelczycy zdołali jednak zmniejszyć tę stratę do dwóch oczek (14:12), lecz wówczas w drużynie prowadzonej przez Roberto Santillego obudził się blok, który pomógł odbudować przewagę do pięciu oczek i taka właśnie różnica utrzymała się do końca partii (25:20).

ZOBACZ WIDEO Karol Kłos: Ciężko nadążyć za Kanadyjczykami

{"id":"","title":""}

O trzecim secie właściwie wystarczy powiedzieć, że się odbył. Reprezentacja Wenezueli tak naprawdę nie podjęła walki, a z 35 rozegranych akcji wygrała zaledwie 10. Dzięki temu australijscy środkowi, Aidan Zingel i Nehemiah Mote, mogli sobie poprawić statystyki i to właśnie zrobili. Wynik 25:10 mówi wszystko.

Rozbita drużyna Wenezueli fason utrzymała jedynie do pierwszej przerwy technicznej w czwartym secie. Bombardowanie kontynuował Edgar, a odpowiedzi siatkarzy z drugiej strony często miały problem z tym, by przejść przez siatkę lub zmieścić się w boisku. Gdy po ataku Zingela zrobiło 18:11 dla Australii, stało się jasne, że to jego drużyna będzie cieszyć się ze zwycięstwa w tym spotkaniu. Tak też się stało, drużyna z Antypodów triumfowała do 19.

W poniedziałek wszystkie reprezentacje w Tokio czeka dzień przerwy. We wtorek Australijczycy zmierzą się z reprezentacją Kanady, zaś Wenezuelę czeka pojedynek z Chinami.

Wenezuela - Australia 1:3 (25:19, 20:25, 10:25, 19:25)

Wenezuela: F. Gonzalez, E. Gonzalez, Carrasco, Pinerua, J. Quijada, E. Quijada, Mata (libero) oraz Briceno (libero), Rodriguez, Diaz, Guevara, Jesus, Barreto

Australia: Sukochev, Walker, Zingel, Edgar, Roberts, Mote, Perry (libero) oraz Sanderson, Carroll, Staples, Guymer.

Komentarze (0)