Krzysztof Kowalczyk szykuje się do powrotu, złóż życzenia

Krzysztof Kowalczyk od wielu tygodni przebywał w szpitalu, gdzie walczył z poważną chorobą. Lekarze pozwolili mu kontynuować leczenie w domu, ale aby w pełni dojść do zdrowia będzie musiał jeszcze wrócić do kliniki na jego pełne zakończenie. Szkoleniowiec ma zamiar powrócić do drużyny już na play-offy.

Krzysztofa Kowalczyka można nazwać "ojcem" warszawskiej drużyny. To właśnie on, bez dużego budżetu klubu, potrafił odnaleźć młodych i zdolnych zawodników. Dzięki niemu i jego pracy z siatkarzami, respekt przed Akademikami czują nawet najlepsze drużyny PlusLigi. Niestety przed meczem z ZAKS-ą Kędzierzyn Koźle okazało się, że szkoleniowiec jest poważnie chory i nie będzie mógł pokierować grą warszawiaków w tym spotkaniu. Jego rolę przejął najpierw drugi trener ekipy Robert Strzałkowski, a następnie wybitny szkoleniowiec Ireneusz Mazur.

Krzysztof Kowalczyk na bieżąco śledzi poczynania sportowe jego drużyny. Stara się również wspierać dobrymi radami jej nowego trenera. Zawodnicy z Warszawy są w stałym kontakcie z Kowalczykiem, odwiedzali go w szpitalu przez co pomagali mu walczyć z chorobą. Trener zapowiada, że już niedługo powróci do swoich siatkarzy. - Dzwonią do mnie, odwiedzają mnie, dopingują i pomagają mi walczyć. Dlatego już niedługo do nich wrócę - mówi szkoleniowiec.

O doping dla Krzysztofa Kowalczyka apelują również władze warszawskiego klubu, prośba ta jest zwrócona głównie do kibiców. Przedstawiciele drużyny proszą o pozostawianie pozytywnych wpisów na forach internetowych dla trenera, które klub zamierza wydrukować, oprawić i dostarczyć autorowi obecnych sukcesów Poltechniki. - Wsparcie kibiców dla trenera naprawdę jest bardzo ważne, dlatego mimo, iż posiadamy już ponad sto wpisów, zachęcamy do dalszych pozytywnych komentarzy - proszą przedstawiciele klubu ze stolicy.

Kibice, którzy pragną dodać otuchy Krzysztofowi Kowalczykowi i życzyć mu powrotu do zdrowia, proszeni są o pozostawianie wpisów w komentarzach pod materiałem. W piątek, 13 lutego, wpisy zostaną przekazane rzecznikowi prasowemu Politechniki Warszawskiej.

Źródło artykułu: