Vital Heynen był przez ostatnie cztery lata trenerem reprezentacji Niemiec, ale nie zaprzestał równoległej pracy w klubach, choć zwykle w roli "strażaka", przejmującego zespół w połowie sezonu. Był trenerem Ziraat Bankasi Ankara, Łuczniczki Bydgoszcz i w tym sezonie Tours VB.
W tym roku po nieudanych kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich Belg nie przedłużył swojej współpracy z Niemcami i podpisał kontrakt ze swoją ojczystą drużyną narodową. Jednocześnie wybiera sobie klub na następny sezon, a według pogłosek najbliżej mu do VfB Friedrichshafen. - Kilka klubów się ze mną skontaktowało i jestem w trakcie rozmów z nimi. Jednym z tych klubów jest faktycznie VfB. Żadna umowa nie została jednak jeszcze podpisana, w ciągu najbliższego tygodnia podejmę ostateczną decyzję. Na pewno nie zostanę w Tours na następny sezon - powiedział nam Heynen.
Belg przyznaje, że bardzo polubił Niemcy i chętnie poprowadziłby klub w tamtejszej lidze. - Vfb to interesujący klub ze wspaniałymi siatkarskimi tradycjami. Poza tym mam doskonałe doświadczenia po czterech latach pracy z reprezentacją Niemiec i z przyjemnością będę współpracował ponownie z ludźmi tej nacji. Oni cechują się bardzo dobrą organizacją i wielką pracowitością. Często bywam w Berlinie i zawsze powtarzałem, że chętnie prowadziłabym któryś z tych dwóch najlepszych niemieckich klubów, właśnie berliński albo VfB - dodał szkoleniowiec.
Zobacz wideo: "Praca, praca, praca". Szczypiorniści na kursie do Rio
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.