Bartosz Gawryszewski: Bezcenne punkty

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa

Wicemistrzowie kraju zrewanżowali się Indykpolowi AZS Olsztyn za porażkę z I rundy fazy zasadniczej. Do środowego triumfu 3:1 poprowadził ich Damian Schulz.

- Mecze przeciwko AZS-owi bardzo często układały się nie po naszej myśli. Tym razem to my pokazaliśmy na parkiecie swoją wyższość. Wygrana cieszy tym bardziej, iż została odniesiona w niezwykle istotnym momencie sezonu. Te trzy wywalczone punkty mogą okazać się bezcenne w walce o pozycję gwarantującą grę o medale - mówił po wygranej Bartosz Gawryszewski.

Środowy pojedynek udowodnił, że dołek formy, który trapił w ostatnich tygodniach gdańszczan, został zażegnany. Bardzo dobry występ zanotował Mateusz Mika (16 punktów), ale to Damian Schulz siał największy postrach po drugiej stronie siatki. Atakujący skompletował 25 "oczek", z czego aż pięć zdobył swoją atomową zagrywką.

- Odnieśliśmy drugie zwycięstwo z rzędu, co nie pozostaje bez wpływu na morale zespołu. Teraz czas na dwa ostatnie mecze fazy zasadniczej i ostateczne rozstrzygnięcia - kontynuował kapitan Lotosu Trefla Gdańsk.

Gdańszczanie wciąż biją się o "czwórkę"
Gdańszczanie wciąż biją się o "czwórkę"

Dzięki wygranej za trzy punkty żółto-czarni utrzymali się na czwartej pozycji ligowego zestawienia, jednak wciąż czują na plecach oddech ekip z Lubina oraz Radomia. W dwóch ostatnich kolejkach Lotos Trefl podejmie Asseco Resovię Rzeszów i MKS Będzin.

- Pokonaliśmy Olsztyn w arcyważnym pojedynku. Porażka pozbawiłaby nas szans na walkę o medale. Jestem szczęśliwy, że poradziliśmy sobie z presją tego meczu. Wciąż jesteśmy w walce o "czwórkę" i to jest najważniejsza informacja. Przed nami dwa ostatnie spotkania rundy zasadniczej i oba zapowiadają się bardzo ciekawie - ocenił Andrea Anastasi.

Zobacz wideo: Powstał serial dokumentalny o Legii Warszawa

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (0)