Po raz ostatni PTPS Piła tak dobre wyniki notował w sezonie 2009/2010, kiedy zdobył na wyjeździe 14 punktów. W całej rundzie zasadniczej 26 i dało mu to wysokie 5. miejsce w tabeli przed fazą play-off. W niej pilanki najpierw uległy Budowlanym Łódź i zagrały ostatecznie o miejsca 5-8. Najpierw okazały się lepsze od Gwardii Wrocław, ale walkę o 5. miejsce przegrały z Centrostalem Bydgoszcz. PTPS był szósty także w sezonie 2011/2012, ale w rundzie zasadniczej zanotował "zaledwie" 22 punkty, z czego 6 na wyjeździe. Udany pod kątem wyników był także sezon 2012/2013. Pilanki ponownie były na szóstej pozycji i zdobyły w rundzie zasadniczej aż 28 punktów, jednak tylko 9 na wyjeździe.
PTPS jest silny między innymi dlatego, że potrafi wygrywać w spotkaniach wyjazdowych. W tym sezonie pilanki punktują na parkiecie rywalek, a jednocześnie w meczach u siebie potrafią się przeciwstawić wyżej notowanym zespołom. Docenili to kibice, którzy niemalże w komplecie wypełniają halę przy ulicy Żeromskiego. Obecnie zespół znad Gwdy ma na swoim koncie już 23 punkty, z czego 10 zdobył na wyjazdach. Jest to wynik lepszy niż w sezonach, które kończył na szóstej pozycji.
Przed nami faza play-off. Tylko kataklizm może odebrać pilankom miejsce w pierwszej ósemce. W nim wszystko jest możliwe. Także to, że zespół z Piły awansuje do pierwszej czwórki. Wszystko zależy od tego, na kogo ekipa Nicoli Vettoriego trafi w I rundzie.
Pamiętajmy także, że przed zespołami jeszcze Puchar Polski. Droga do finału, który zostanie rozegrany w Kaliszu jest jednak daleka. Pilanki znalazły się w gronie zespołów, które przy dobrych wynikach spotkań eliminacyjnych trafią na kogoś z dwójki Chemik Police - PGE Atom Trefl Sopot. Zadanie bardzo trudne, zwłaszcza przy trafieniu na zespół z Polic.
Wiele będzie zależało także od tego, czy wąska kadra zawodniczek wytrzyma trudy długiego sezonu. Jeżeli tak się stanie, to PTPS może zanotować najlepsze od siedmiu sezonów wyniki.
